Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamienili noworodki! Matki dowiedziały się po 32 latach

ei24
Proces rozpoczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Proces rozpoczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Paweł Łacheta
O tym, że zamieniono dzieci, matki dowiedziały się po 32 latach. Proces rozpoczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Przed polskimi sądami zapadły już co najmniej cztery wyroki w sprawach zamiany dzieci w szpitalach w różnych miastach. Zostały uchylone przez Sąd Najwyższy, który odmówił zadośćuczynienia. Sprawy trafiły więc do Strasburga.

Wczoraj rozpoczął się proces przeciwko Skarbowi Państwa. Pokrzywdzeni to rodzice i dzieci, które pomyłkowo zamieniono na porodówce w Piotrkowie.

Takiego procesu jeszcze w Łodzi nie było. 56-letnia obecnie kobieta, która w 1981 roku urodziła w Piotrkowie syna, pozywa Skarb Państwa. Cztery lata temu okazało się, że wychowywane przez nią dziecko nie jest jej biologicznym synem. Kobieta przeprowadziła prywatne śledztwo. Po wielu miesiącach udało się jej odnaleźć rodzinę pod Łodzią, w której wychowywał się jej biologiczny syn. Ani młody mężczyzna, ani jego rodzice nie mogli uwierzyć, że doszło do tak tragicznej pomyłki. Badania DNA potwierdziły jednak, że matkom dzieci zamieniono. Do pozwu zrozpaczonej matki dołączyli się wychowywany przez nią syn oraz jej syn biologiczny. Domagają się zadośćuczynienia.

- Ta tragedia dotknęła dwie rodziny - mówiła wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi matka, która na rozprawę przyjechała z Niemiec.

Kobieta, jak twierdzi, już gdy syn był małym dzieckiem miała świadomość, że nie jest podobny do nikogo w jej rodziny, ale potrafiła to sobie wytłumaczyć. Mógł wdać się w teścia, którego prawie nie znała, mógł mieć geny po dziadkach lub pradziadkach. Poświęcała mu więcej uwagi niż pozostałym dzieciom, a one czasami miały jej to za złe.

Przed sądem zeznawali również ci, których przed laty zamieniono w szpitalu. Młodzi mężczyźni różnie poradzili sobie z tym, że nie wychowywały ich biologiczne matki. Ten, który jako dziecko wyjechał z rodziną do Niemiec, gdy dowiedział się, że rodzice, których uważał za biologicznych, takimi nie są, odizolował się od rodziny. Ten, który wychowywał się pod Łodzią, zaakceptował fakt, że ma dwie mamy.

Mecenas Maria Wentland-Walkiewicz, która reprezentuje pokrzywdzonych, podkreślała wczoraj na rozprawie, że żadna z pokrzywdzonych osób nie otrzymała pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej.

Skarb Państwa przyznaje, że doszło do pomyłkowego zamienienia dzieci. Jednak jego przedstawiciel podnosił, że nie udowodniono, że dzieci zamieniono w szpitalu. Ponieważ wczoraj na rozprawę nie zgłosił się jeden ze świadków, proces odroczono.

Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
ROAMING UE 2017 NOWY CENNIK
POZDROWIENIA Z WAKACJI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamienili noworodki! Matki dowiedziały się po 32 latach - Express Ilustrowany

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska