Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamach w Nowym Jorku. Eksplozja na dworcu autobusowym w okolicach Times Square. Są ranni [ZDJĘCIA]

Kazimierz Sikorski (AIP)
Nowy Jork znowu w strachu. Na Manhattanie doszło do eksplozji tzw. bomby rurowej w podziemiach Port Authority Terminal. Ładunek odpalił zamachowiec, którego ciało oplecione były drutami. Zdaniem policji doszło do przedwczesnej detonacji prymitywnej bomby, dlatego nie doszło do masakry, poza zamachowcem nikt nie odniósł obrażeń.

Sprawca zamachu został natychmiast zatrzymany, jest w areszcie, a miejscowe źródła podały, że chodzi o obywatela Bangladeszu, który mieszkał w Stanach Zjednoczonych od siedmiu lat.

Bill Bratton, były szef nowojorskiej policji potwierdził, że zatrzymanym był obywatel Bangladeszu, ma około 20 lat. Miejscowe media przypomniały, iż do wybuchu doszło kilka dni po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela i ambasada amerykańska zostanie przeniesiona z Tel Awiwu do Jerozolimy. Decyzja ta wywołała wściekłość w krajach muzułmańskich.

Wybuch w Nowym Jorku podczas porannego szczytu komunikacyjnego wywołał panikę ludzi, którzy byli na dworcu autobusowym. - Bałam się, że uciekający ludzi stratują mnie, nic bowiem nie było w stanie opanować paniki - opowiadała reporterom jednej z lokalnych stacji telewizyjnych kobieta w średnim wieku, która z trudem opanowała emocje.

Policyjna akcja skoncentrowana była w rejonie 42. Ulicy i 8. Alei. Na miejsce ściągnięto specjalistów od rozbrajania ładunków wybuchowych, były psy tropiące, w pogotowiu czekały również roboty. Ewakuowano linie metra A, C i E. , a sam Port Authority Bus Terminal, który jest głównym dworcem obsługującym połączenia międzystanowe był przez pewien nieczynny. To największy terminal w Stanach Zjednoczonych, obsługuje około 65 milionów pasażerów rocznie.

Wybuch, jak podały policyjne źródła miał miejsce kilkanaście minut po godz 7 miejscowego czasu. Po mniej więcej godzinie dworzec autobusowy wznowił pracę, choć policjanci nadal ochraniali całą okolicę.

**CZYTAJ TAKŻE:

Zamach w Nowym Jorku: Uzbek Sajfullo Sajpow „wygrał” USA na loterii wizowej. Kim jest sprawca ataku?

**

O sytuacji w Nowym Jorku był na bieżąco informowany prezydent Donald Trump. Na miejsce zdarzenia przybył burmistrz Wielkiego Jabłka.

Sytuacja skomplikowała transport w tym ogromnym mieście, z trudem udawało się przekierowywać składy metra i autobusy na inne trasy.

To kolejny zamach w Nowym Jorku w ostatnim czasie, na szczęście obyło się bez ofiar. Pod koniec października stolica świata, jak wielu nazywa Nowy Jork przeżył atak szaleńca, który wypożyczoną furgonetką rozjeżdżał ludzi na ścieżce rowerowej na Manhattanie. Osiem osób została zabitych, kilkadziesiąt odniosło rany, w tym wielu bardzo ciężkie.

29-letni sprawca zamachu Sajfullo Sajpow z Tampy na Florydzie pochodził z Uzbekistanu, przybył do USA w 2010 . Nim został postrzelony przez policjantów i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł wykrzykiwał po wyjściu z samochodu „ Allah jest wielki!
Pięć śmiertelnych ofiar zamachu to obywatele Argentyny. Przyjechali do Nowego Jorku świętować 30-lecie matury. Wszyscy pochodzili z Rosario w środkowej Argentynie. Oświadczenie zawierające kondolencje dla rodzin zabitych opublikował rząd Argentyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamach w Nowym Jorku. Eksplozja na dworcu autobusowym w okolicach Times Square. Są ranni [ZDJĘCIA] - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska