Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie śmierci Julii Bonk. Rodzina Bonków domaga się od szpitala 1,5 mln zł

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Państwo Bonkowie domagają się od opolskiego szpitala wypłaty 1,5 mln zł.
Państwo Bonkowie domagają się od opolskiego szpitala wypłaty 1,5 mln zł. Krzysztof Świderski
500 tys. zł wypłacili rodzicom Julii Bonk ubezpieczyciel i szpital ginekologiczno-położniczy w Opolu, w którym urodziła się Julia Bonk. Przed sądem jej rodzice walczą o kolejne 1,5 miliona.

- Szpital oraz jego ubezpieczyciel przyznali, że doszło do błędu, który skutkował śmiercią Julii Bonk - mówi Bartłomiej Janyga, pełnomocnik rodziny. - Pomniejszyliśmy powództwo o tę wypłaconą kwotę, ale proces trwa nadal. Opinie biegłych nie pozostawiają żadnych wątpliwości, dlatego dochodzimy od szpitala wypłaty kolejnych 1,5 miliona złotych.

O przyznaniu rodzicom półmilionowego zadośćuczynienia zdecydowała komisja, w której zasiedli m.in. przedstawiciele szpitala i urzędu marszałkowskiego. - Na tę sumę złożyło się ponad 480 tys. złotych, które zapłacił ubezpieczyciel i 18 tys. zapłacone przez nas - mówi Edward Puchała, dyrektor szpitala.

CZYTAJ Bonkowie chcą 2 milionów złotych odszkodowania od szpitala

Dramat na opolskiej porodówce rozegrał się w listopadzie 2012 roku. To właśnie tu na świat przyszły córki brązowego medalisty olimpijskiego z Londynu Bartłomieja Bonka. Maja urodziła się zdrowa. Przy narodzinach Julii wystąpiły komplikacje. Dziewczynka doznała poważnego niedotlenienia mózgu i po ponadrocznej walce o życie zmarła.

Biegli, którzy wydali opinię w sprawie, dziś zostali przesłuchani przed sądem. Nie mieli wątpliwości, że przy porodzie doszło do nieprawidłowości. - Poród jest sytuacją dynamiczną. Nie można z góry założyć, że będzie on prowadzony siłami natury, a tak się stało w tym przypadku - mówiła profesor Barbara Świątek.

Kluczowe dla ustalenia przez sąd wysokości zadośćuczynienia jest oszacowanie tego, na ile dziecko cierpiało w czasie choroby. Biegli nie byli w stanie na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie.

- Ciągłe ukłucia, czy odśluzowywanie nawet dla dorosłego są nieprzyjemne i bolesne - stwierdziła prof. Świątek, ale nie była w stanie określić z jak wielkimi dolegliwościami wiązało się to dla Julii. Dlatego sędzia zdecydowała o powołaniu kolejnych biegłych.

Pod koniec września zapadł wyrok w sprawie karnej dotyczącej śmierci Julii Bonk. Lekarka, która odbierała poród, była oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci. Sąd warunkowo umorzył sprawę na okres dwóch lat, ale rodzina nie zgadzała się z takim rozstrzygnięciem i odwołała się od wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Proces w sprawie śmierci Julii Bonk. Rodzina Bonków domaga się od szpitala 1,5 mln zł - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska