Na budynkach KGHM flagi opuszczone są do połowy masztu. Odwołano też imprezy, jakie miały się w tym czasie odbyć.
Wczoraj, na oddziale 54 w szybie SW1, na którym wydarzył się wypadek, przeprowadzono wizję lokalną. Jak się okazało, pod skałami zostało uwięzionych dziesięć różnych maszyn, między innymi kotwiarki i wiertnice. Na pierwszy rzut oka nie wyglądają na uszkodzone. Ale gdy rumowisko zostanie usunięte, maszyny wyjadą wprost do mechaników, którzy je sprawdzą.
Specjalna komisja bada przyczyny wypadku. - Zespół do spraw tąpań przy KGHM wykona też analizę sytuacji geologiczno-górniczej i stanu zagrożenia tąpaniami w tym rejonie - dodaje Andrzej Cie-pielewski, szef Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?