Pierwszy raz skład zarządu zmieniano, żeby województwem przestała rządzić Platforma Obywatelska. Drugi raz po to, żeby... Platforma Obywatelska ponownie współrządziła Dolnym Śląskiem.
Pod koniec marca Platforma Obywatelska straciła władzę na Dolnym Śląsku. Przejął ją nowy klub, który tworzyli wówczas dotychczasowi radni Platformy Obywatelskiej (w tym marszałek Cezary Przybylski), radni związani z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem i ludzie związani z prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim. Odwołano wówczas Andrzeja Kosióra. Nowym wicemarszałkiem został Tymoteusz Myrda z Bezpartyjnych Samorządowców.
Ten układ przetrwał tylko trzy miesiące. Pod koniec czerwca radni głosowali wniosek Prawa i Sprawiedliwości o odwołanie marszałka Cezarego Przybylskiego. PiS znalazł zwolenników swojego wniosku także w klubie Bezpartyjnych Samorządowców. Marszałek Przybylski nawiązał więc ponownie współpracę z Platformą Obywatelską. Z funkcji wicemarszałka został odwołany Tymoteusz Myrda (Bezpartyjni Samorządowcy). W jego miejsce powołano Iwonę Krawczyk (Platforma Obywatelska). Zmiany dały pewność Przybylskiemu, że ma w sejmiku większość, która nie dopuści do jego odwołania.
Polityczne przepychanki będą kosztowały urząd w sumie ponad 24 tysiące złotych, ponieważ odwołanym członkom zarządu należy się odprawa.
- W związku z odwołaniem z funkcji wicemarszałka województwa dolnośląskiego pana Andrzeja Kosióra otrzymał on odprawę w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia, tj. 12282 zł. brutto - informuje Anna Krzyżanowska, dyrektor wydział kadr, szkolenia i spraw socjalnych w urzędzie marszałkowskim. Podobną odprawę otrzyma Tymoteusz Myrda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?