Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia odpadów przy ul. Obornickiej? PiS: Obawy mieszkańców są uzadanione

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Marcin Krzyżanowski i Mirosława Stachowiak-Różecka
Marcin Krzyżanowski i Mirosława Stachowiak-Różecka Fot. Tomasz Hołod / Polska Press Grupa
- Nie ma przypadku pomiędzy lokalizacją spalarni i sortowni śmieci. Jesteśmy przekonani, że mieszkańcy są wprowadzani w błąd, jeżeli chodzi o skalę inwestycji, jej zaawansowanie i wpływ na zdrowie wrocławian. Jesteśmy przeciwko dezinformacji! Sprzeciwiamy się również robieniu z Wrocławia śmieciowej stolicy regionu, miejsca, do którego będą trafiać śmieci z całego województwa - komentują posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka i Marcin Krzyżanowski, szef klubu PiS we wrocławskiej radzie. W ten sposób politycy odnoszą się do planów budowy elektrociepłowni, w której spalane będą m.in. paliwa pochodzące z odpadów.

O sprawie zrobiło się głośno w ubiegłym miesiącu, kiedy mieszkańcy północnych osiedli Wrocławia zaczęli protestować przeciwko budowie elektrociepłowni przy ul. Obornickiej, w której spalane byłyby m.in. paliwa pochodzące z odpadów. Mieszkańcy napisali w tej sprawie nawet petycję do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Przedsięwzięcie przy ul. Obornickiej 195 ma polegać na "budowie instalacji energetycznego spalania paliw o mocy cieplnej 225 MWt opartej o wykorzystanie paliwa alternatywnego, węgla kamiennego i biomasy". Inwestorem ma być firma Fortum. Choć przedstawiciele tej spółki mówią, że jeszcze żadne ostateczne decyzje nie zapadły i wszystkie rozwiązania będą konsultowane z zainteresowanymi osobami, to nie przekonuje to mieszkańców, którzy nie chcą w okolicach swoich domów elektrociepłowni, gdzie spalane będą śmieci.

Mieszkańcy jeszcze bardziej zdenerwowali się, kiedy na sesji rady miejskiej radni mieli zająć się projektem uchwały dotyczącej przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który pozwoliłby na budowę sortowni odpadów przy ul. Obornickiej.

- Po ogłoszeniu przez Fortum, skądinąd w wypowiedzi nie konsultowanej ze mną, zamiaru budowy elektrociepłowni przystosowanej do przetwarzania szerokiego zakresu paliw ekologicznych oraz w związku z naszym przystąpieniem do planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącego sortowni śmieci powstało, niesłuszne, wrażenie, że mogą to być sprzężone z sobą inwestycje. Tak nie jest. Ponieważ tak nie jest, wycofałem uchwałę planistyczną z programu sesji Rady Miejskiej Wrocławia - powiedział wówczas portalowi GazetaWroclawska.pl prezydent Rafał Dutkiewicz.

- Długoterminowa strategia gospodarki odpadami, przyjęta we Wrocławiu, musi uwzględniać budowę sortowni (zgodnie z wymogami europejskimi), nie przewiduje jednak budowy tzw. spalarni. Wiemy równocześnie o tym, że bilans energetyczny Wrocławia, wyzwania ekologiczne i stan dotychczasowych źródeł energii wymagają - w przyszłości - uzupełnień i rozwoju. Ani przestrzennie, ani merytorycznie sprawy te (wytwarzania energii oraz gospodarki odpadami) nie muszą być z sobą powiązane. Mają służyć zaspokojeniu potrzeb wrocławian, a nie wzbudzać ich niepokój - dodał prezydent.

Dziś politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że obawy mieszkańców są jak najbardziej uzasadnione. - Mieszkańcy wcale nie mogą być spokojni. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz wprowadza wrocławian w błąd a ich obawy są jak najbardziej uzasadnione - przekonuje posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka wspólnie z Marcinem Krzyżanowskim, który zwrócił się do urzędu o informacje na temat planowanej inwestycji.

- Z uzyskanych przez nas informacji okazuje się, że przygotowania do budowy elektrociepłowni, opalanej śmieciami są zaawansowane. Do 28 kwietnia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ma wydać opinię w sprawie planowanej inwestycji. 23 lutego wydana została decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę magistrali ciepłowniczej w rejonie ulic Paprotnej i Obornickiej we Wrocławiu - mówi Marcin Krzyżanowski.

- Według oficjalnych zapowiedzi powstanie nowoczesna elektrociepłownia bezpieczna dla wszystkich. Czy jednak nie jest tak, że „nowoczesna elektrociepłownia” to tylko chwytliwa nazwa dla spalarni śmieci? W końcu władze Wrocławia słyną z dynamizmu i pomysłowej reklamy. Z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że elektrociepłownia równa się spalarnia. * Instalacja będzie mogła spalać paliwa w następujących kombinacjach: węgiel kamienny (50 proc.) i paliwo alternatywne (śmieci) /osady ściekowe (50 proc.), biomasa (50 proc.) i paliwo alternatywne (śmieci) /osady ściekowe (50 proc.) - opowiadają politycy Prawa i Sprawiedliwości. Udowadniają, że według dokumentów, które przedstawiają, firma Fortum mogłoby zużywać 31 proc. wszystkich odpadów komunalnych, które mogą zostać spalone na terenie naszego województwa.

- Tak duże zapotrzebowanie na paliwo alternatywne skutkować będzie tym, że śmieci do instalacji będą najprawdopodobniej sprowadzane spoza miasta czy nawet innych województw. Mogą być również wykorzystywane inne rodzaje śmieci – np. odpady przemysłowe. Dostarczanie paliw wygeneruje dodatkowy ruch ciężkich samochodów. Dla potrzeb projektowanej instalacji do zakładu będzie mogło przyjechać ok. 80 pojazdów dziennie, które wozić będą śmieci, ale również węgiel kamienny - mówi Marcin Krzyżanowski.

Rafał Dutkiewicz odpiera zarzuty Prawa i Sprawiedliwości. - W planach miejskich nie przewidujemy budowy spalarni śmieci. Co do planów Fortum, to przedsiębiorstwo to planowało wybudować elektrociepłownię opalaną gazem przy ul. Obornickiej, a potem wystąpiło z planami budowy elektorociepłowni wielopaliwowej. Analizujemy te plany, ale uspokajam, że ani program energetyczny miasta, ani wieloletni plan gospodarki odpadami nie przewidują budowy takiej instalacji i nie jesteśmy nią zainteresowani – komentuje prezydent Wrocławia. Ze względu zaś na przepisy europejskie musimy zwiększyć poziom sortowania odpadów komunalnych. W związku z tym na terenie Wrocławia będzie musiała w przyszłości powstać zamknięta hala, w której segregowane będą odpady, tak by jak największą ich cześć poddać recyklingowi. Samo pojawienie się takiej sortowni sprawi, że zmniejszy się ilość śmieci do utylizacji - dodaje prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Spalarnia odpadów przy ul. Obornickiej? PiS: Obawy mieszkańców są uzadanione - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska