Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD uratuje koalicję, ale co dostanie w zamian?

Redakcja
Marek Dyduch mówi o pomyśle stworzenia wspólnego klubu PSL-SLD. Rozmowy na ten temat trwają
Marek Dyduch mówi o pomyśle stworzenia wspólnego klubu PSL-SLD. Rozmowy na ten temat trwają Fot. Janusz Wojtowicz / Polskapresse
Nowy klub w sejmiku, który przejął władzę nad Dolnym Śląskiem może stracić większość. Z klubu PSL, który współrządzi województwem, odchodzi radna Grażyna Cal. Koalicję rządzącą może uratować radny SLD - Marek Dyduch, który wspólnie z politykami PSL-u utworzy jeden klub. - Nie mamy zamiaru poświęcać się za Ludowców - słyszymy od jednego z polityków SLD. Czego w takim razie będą oczekiwali ludzie Lewicy?

Teraz Dolnym Śląskiem rządzi klub Bezpartyjnych Samorządowców (dawni radni PO na czele z marszałkiem Cezarym Przybylskim, ludzie związani z prezydentem Lubina - Robertem Raczyńskim oraz z prezydentem Wrocławia - Rafałem Dutkiewiczem) w koalicji z PSL. Odejście z klubu Ludowców zapowiedziała radna Grażyna Cal. Co oznacza, że koalicja może stracić większość w sejmiku, ponieważ po jej odejściu będzie miała w sumie 18 głosów na 36-osobowy sejmik. Sytuację uratować ma Marek Dyduch, radny SLD, który już w tamtym tygodniu mówił portalowi GazetaWroclawska.pl, że zamierza poprzeć obecną koalicję "dla dobra regionu".

Dziś Marek Dyduch podtrzymuje swoją deklarację. Mówi też o pomyśle stworzenia wspólnego klubu PSL-SLD. Rozmowy na ten temat trwają. Politycy mają się jeszcze spotkać w środę i ustalić wszystkie szczegóły. - Chciałabym porozmawiać ze wszystkimi radnymi PSL, musimy jeszcze ustalić kilka kwestii - mówi radny Marek Dyduch, ale zaznacza, że nie zamierza brać udziału w wojnie na tle personalnym.

Wiadomo, że po zmianach w koalicji może dojść do zmian w zarządzie, w którym obecnie Ludowcy mają aż dwie osoby. Pytanie, czy politycy PSL będą chcieli zrezygnować z jednej funkcji? - Nie mamy zamiaru poświęcać się za Ludowców - słyszymy od jednego z wrocławskich polityków SLD, który sugeruje, że Lewica wspierając ten zarząd powinna mieć także wpływ na jego skład.

Wiemy też, że politycy SLD zainteresowani są funkcjonowaniem wojewódzkiej spółki „Uzdrowisko Szczawno-Jedlina”. Marek Dyduch potwierdza, że ten temat w różnych rozmowach był poruszany, ale na pewno nie w kontekście personalnym. Mówi, że rozmawiano o obszarach, którymi mogłaby zarządzać Lewica. - W tym kontekście była mowa o uzdrowiskach, ale w żadnym razie nie było rozmowy o stanowiskach. To nie jest żaden warunek zawarcia ewentualnej koalicji - twierdzi Dyduch i zarzeka się, że SLD nie zależy na "podziale łupów", a na sprawnym funkcjonowaniu wojewódzkich jednostek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: SLD uratuje koalicję, ale co dostanie w zamian? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska