Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS składa wniosek do NIK o kontrolę w sprawie finansowania World Games

Redakcja
Marcin Krzyżanowski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości (tutaj jeszcze z Mirosławą Stachowiak-Różecką jako miejską radną) już dwa razy składał interpelacje w  sprawie pieniędzy przeznaczonych na organizację World Games
Marcin Krzyżanowski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości (tutaj jeszcze z Mirosławą Stachowiak-Różecką jako miejską radną) już dwa razy składał interpelacje w sprawie pieniędzy przeznaczonych na organizację World Games Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Politycy Prawa i Sprawiedliwości złożyli dziś wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o skontrolowanie gminy Wrocław i spółki Wrocławski Komitet Organizacyjny - Światowe Igrzyska Sportowe 2017 w zakresie gospodarności wydatków poniesionych na przygotowanie World Games. - Na organizację imprezy wydawane są miliony, a my ciągle nie mamy dostatecznej wiedzy, na co te pieniądze idą - komentuje Mirosława Stachowiak-Rózecka, posłanka PiS.

Marcin Krzyżanowski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości mówi, że już dwa razy składał interpelacje w sprawie pieniędzy przeznaczonych na organizację World Games i i za każdym razem odpowiedź nie zawierała szczegółów, o jakie prosił. - Mamy utrudniony dostęp do informacji. W ten sposób wrocławianie nie wiedzą do końca na co wydawane są publiczne pieniądze - dodaje Krzyżanowski.

Podobnie uważa posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka. Ona od początku krytykowała władze Wrocławia za organizację imprezy, nazywając je "igrzyskami sportów nie wiadomo jakich". Posłanka uważa, że organizacja imprezy wzbudza wiele kontrowersji, pytań i wątpliwości.

- Spór wokół tej imprezy dotyczy przede wszystkim ogromnych nakładów finansowych. Władze Wrocławia planują wydać setki milionów złotych na kilkudniowe wydarzenie, chociaż miasto Wrocław ma wysokie zadłużenie - czytamy w uzasadnieniu wniosku do NIK.

- Zastanawiające jest, że po dwóch latach funkcjonowania spółki i poniesienia wielomilionowych nakładów w latach 2014-2015, w dalszym ciągu konieczne jest przeznaczenie milionów złotych na prace koncepcyjne i analizy - czytamy dalej.

- Wrocławski Komitet Organizacyjny udostępnia informacje w możliwie najszerszym zakresie - tłumaczy Kacper Cecota, rzecznik wrocławskiej spółki odpowiedzialnej za organizację imprezy. - Część podmiotów, z którymi komitet podpisuje umowy, korzysta z przysługującego im prawa do zastrzeżenia fragmentów, które są dla nich ważną informacją handlową. Tak było na przykład przy umowie z nadawcą telewizyjnym. Udostępniona została niemal cała umowa wraz z kwotami za wykonanie zadania. Wyjątek stanowiły jedynie załączniki, w których zawarto ceny cząstkowe, w tym wynagrodzenia pracowników i ceny za użycie poszczególnych środków produkcji. Po zmianie zarządu spółki prezes Marcin Przychodny dwukrotnie proponował spotkanie panu radnemu Marcinowi Krzyżanowskiemu, w tym również spotkanie z klubem radnych Prawa i Sprawiedliwości. Te zaproszenia pozostały bez odpowiedzi - dodaje rzecznik.

Przypomnijmy, że władze Wrocławia podają, że całkowity koszt organizacji igrzysk powinien ukształtować się na poziomie nie większym niż 120 mln zł. Dodatkowo blisko 200 mln zł ma kosztować modernizacja lub budowa infrastruktury sportowej. Prawie 25 mln zł na te inwestycje dołoży Ministerstwo Sportu.

Spółka odpowiedzialna za organizację imprezy oraz władze miasta liczą jednak, że uda się pozyskać tyle pieniędzy od sponsorów oraz z biletów, że ostatecznie gmina Wrocław wyda na organizację imprezy mniej niż dziś planuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska