Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce dopłat do rachunków za ogrzewanie

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
Klub Prawa i Sprawiedliwości we wrocławskiej radzie miejskiej chce, żeby miasto dopłacało najbiedniejszym osobom do rachunków za ekologiczne ogrzewanie.

- Wrocław powinien bardziej aktywnie działać w kwestii walki ze smogiem. Według nas w mieście powinien być opracowany Wrocławski Program Osłonowy. Osoby o niskich dochodach, które zmienią system ogrzewania w domu na bardziej ekologiczny, powinny otrzymywać co roku dopłatę do rachunków - mówi Marcin Krzyżanowski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości we wrocławskiej radzie miejskiej. - Paliwa stałe to najtańsze źródła ogrzewania, dlatego też niskie dochody mieszkańców mogą uniemożliwiać zmianę systemów ogrzewania na bardziej proekologiczne - dodaje radny.

PiS chciałby, żeby osoby o najniższych dochodach, które wymienią stare piece na te bardziej ekologiczne, dostawały raz w roku dotację. - Ustalona zostałaby stawka dopłaty, która byłaby różnicą w kosztach ogrzewania pomiędzy paliwem stałym a innymi sposobami ogrzewania. Dotacja byłaby iloczynem powierzchni mieszkania i ustalonej stawki - dodaje Marcin Krzyżanowski.

Politycy PiS uważają, że w wielu domach przejście na ogrzewanie gazowe może wiązać się z drastycznym wzrostem opłat za ogrzewanie. Według radnych niektórzy mieszkańcy właśnie dlatego mogą się nie decydować na zmianę ogrzewania na bardziej ekologiczne.

Dlatego wnioskują oni o to, żeby o dotację mogły się ubiegać osoby, których dochód nie przekracza miesięcznie 2439 zł (osoby samotnie gospodarujące) oraz 1368 zł (rodzina). Pomoc przyznawana byłoby raz w roku, w formie zasiłku celowego.

Przypomnijmy, że we Wrocławiu główną przyczyną zanieczyszczonego powietrza jest ogrzewanie domów (62 procent). W 24 proc. do zanieczyszczenia przyczyniają się pojazdy jeżdżące po stolicy Dolnego Śląska. Przemysł zanieczyszcza powietrze we Wrocławiu w 12 procentach.

Co na to wrocławski magistrat? - Co do samego pomysłu, jak najbardziej tak. Wpadliśmy na niego już w ubiegłym roku i przedstawiliśmy go w piśmie do ministra środowiska Jana Szyszki. Program osłonowy musi dotyczyć jednak wszystkich Polaków a nie tylko wrocławian. Smog nie zna granicy administracyjnej – tłumaczy wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski.

- Co z tego, że wrocławianie będą dostawali dopłaty, a już najubożsi mieszkańcy okolicznych gmin nie? Tama dalej będą palić śmieciami. Dlatego mamy nadzieję, że wrocławscy politycy PiS-u wpłyną na swój rząd by sprawę programu osłonowego rozstrzygnąć na poziomie rządu właśnie. Jesteśmy gotowi ponieść konsekwencji regulacji centralnej, bo wtedy wydatki będą najbardziej efektywne. Jako źródło finansowania tego programu osłonowego wskazujemy wszystkie pieniądze które wpływają do skarbu państwa „za tak zwane korzystanie ze środowiska”. W tej chwili jest to głównie Narodowy Fundusz Ochrony środowiska, który jak wiemy choćby mediów, pieniądze nie zawsze przeznacza na środowisko, a taki był główny cel. My zachęcamy wrocławian do korzystania z dopłat w ramach programu Kawka, jeżeli wniosków będzie więcej niż przewiduje budżet programu, sfinansujemy je z miejskich pieniędzy. Żaden wniosek nie będzie rozpatrzony negatywnie – dodaje wiceprezydent Adamski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska