Prawo i Sprawiedliwość trzy lata temu bliskie było przejęcia władzy w stolicy Dolnego Śląska. Wtedy to Mirosława Stachowiak-Różecka przegrała nieznacznie w drugiej turze z prezydentem Wrocławia. PiS nie ukrywa, że marzy o przejęciu władzy w mieście. Politycy nieustannie krytykują działania Rafała Dutkiewicza.
PiS jeszcze oficjalnie nie wskazał swojego kandydata. W tym momencie trwają wewnętrzne procedury. Posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka, zgodnie z przewidywaniami, zgłosiła swoją chęć do startu w wyborach. Posłanka mówi, że jest gotowa na walkę o Wrocław.
- Wrocławianie zasługują by nastąpiła całkowita zmiana polityki szeroko rozumianego środowiska Rafała Dutkiewicza. Tylko kandydat wywodzący się z Prawa i Sprawiedliwości daje tego gwarancje - mówi posłanka. Czy to oznacza czystkę we wrocławskim urzędzie, po wygranych przez PiS wyborach? Na te pytanie Mirosława Stachowiak-Różecka już nie odpowiada. Mówi, że nie jest jeszcze oficjalnym kandydatem na prezydentem Wrocławia i jeżeli nim będzie, to na pewno przedstawi program dla miasta.
Miesiąc temu, inny ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu nie pozostawiał jednak złudzeń, że we Wrocławiu powinno zmienić się całe środowisko, które rządzi miastem.
- Jako wiceprezes partii we Wrocławiu uważam, że wśród członków Prawa i Sprawiedliwości są osoby, które doskonale poradzą sobie z tym zadaniem (walką o fotel prezydenta Wrocławia - przyp. red.). Dadzą gwarancję faktycznej zmiany polityki we Wrocławiu. Chodzi o zmianę całego środowiska, które tak naprawdę rządzi tym miastem od 25 lat. I jest odpowiedzialne za obecne problemy we Wrocławiu, czyli m.in. paraliż komunikacyjny czy zanieczyszczenie powietrza. Musimy przedstawić kandydata, który daje gwarancję głębszych zmian. Władza się zużywa, a już po 25 latach tym bardziej. Chodzi o pewną świeżość - mówił wojewoda Paweł Hreniak.
O zmianie mówi też radny Marcin Krzyżanowski, były szef klubu PiS i prawa ręka posłanki Mirosławy Stachowiak-Różeckiej. - Zmiana powinna dotyczyć wizji rozwoju i priorytetów. My chcielibyśmy się skupić na rozwiązywaniu realnych problemów mieszkańców - mówi Marcin Krzyżanowski i jednocześnie uspakaja: Ci urzędnicy, którzy wykonują rzetelnie swoje obowiązki i pracują na rzecz Wrocławia, to mogą spać spokojnie. Tego samego jednak nie powiedziałabym do osób, które odpowiadają za bałagan w MPK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?