Poseł Michał Jaros z Nowoczesnej przypomina, że istnieje już ustawa metropolitalna. - Brakuje jednak rozporządzeń, które obiecywał minister Mariusz Błaszczak, dlatego przepisy te są martwe. My nie chcemy liczyć na łaskę rządu i sami zamierzamy złożyć w tej sprawie projekt ustawy - mówi poseł Michał Jaros. - Mówimy sprawdzam. Podczas kampanii parlamentarnej wielu polityków, także z Prawa i Sprawiedliwości przekonywało, że są za utworzeniem związku metropolitarnego. Zobaczymy, czy nie zmienili poglądów - dodaje poseł Jaros.
Projekt ustawy Nowoczesnej zakłada, że przyszły obszar Wrocławskiego Związku Metropolitarnego obejmałby Wrocław oraz powiaty: wrocławski, wołowski, trzebnicki, milicki, średzki, strzeliński, oławski i oleśnicki. Łącznie w związku zrzeszone byłyby 44 gminy, z ponad milionem mieszkańców.
Politycy Nowoczesnej przekonują, że dzięki związkowi łatwiej będzie można planować transport publiczny między gminami. Jego planowanie odbywałoby się wówczas tak, aby był dostosowany do potrzeb mieszkańców wszystkich gmin. Na terenie związku wspólnie planowano by i wdrażano rozwiązania budowlane, aby ograniczyć chaotyczne "rozlewnia się" zabudowy.
- Aglomeracja wrocławska zyskałaby rocznie dochody na poziomie 190 mln zł. To m.in. wpływy z podatku od dochodowego od osób fizycznych na poziomie 5 proc. - mówi radny Piotr Uhle. Dodaje, że te pieniądze można by wykorzystać na wsparcie transportu publicznego i walkę z korkami.
Politycy Nowoczesnej zanim złożą projekt ustawy w Sejmie chcą go skonsultować z samorządami i mieszkańcami Wrocławia oraz okolicznych powiatów. Konsultacje mają trwać dwa miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?