Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Michalak o Wrocławiu, otoczeniu prezydenta i billboardach [ROZMOWA]

Redakcja
.
. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Jerzy Michalak, kandydat Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego na prezydenta Wrocławia mówi, że w urzędzie nie można podejmować decyzji tylko w wąskim otoczeniu kilku pracowników prezydenta. Michalak tłumaczy się także z kampanii onkologicznej i billboardów promujących nie tylko akcję, ale także jego. Kandydat na prezydenta chce, żeby Wrocław znalazł się w gronie 10 najlepszych miast w Europie do życia. Jak zamierza tego dokonać?

Dlaczego tak bardzo chce pan zostać prezydentem Wrocławia, nawet bez poparcia Rafała Dutkiewicza?

Jakiś czas temu obrałem swoją drogę w życiu zawodowym, zajmując się sprawami samorządowymi. Mój start w wyborach na prezydenta Wrocławia jest naturalną konsekwencją dotychczasowej działalności, chęci rozwoju zespołu, który w działalności urzędowej wokół siebie zgromadziłem. Wiele razy powtarzałem, że poparcie Rafała Dutkiewicza będzie ważne, ale na pewno nie wystarczające.

Do tej pory uznawany był pan za bliskiego współpracownika prezydenta Rafała Dutkiewicza. Zresztą w ubiegłej kadencji został pan wicemarszałkiem województwa właśnie dzięki poparciu prezydenta Wrocławia. Dlaczego Rafał Dutkiewicz odciął się od pana kandydatury?

Rzeczywiście, w 2014 roku zostałem wicemarszałkiem dzięki poparciu Rafała Dutkiewicza. Za to prezydentowi dziękuję. Trzeba jednak pamiętać, że w tym samym roku zdobyłem mandat radnego i zostałem członkiem zarządu województwa. Przez te cztery lata razem z marszałkiem Przybylskim przeszliśmy mocną szkołę. Zarządzanie w urzędzie marszałkowskim i sejmiku jest zupełnie inne, mniej centralistyczne, uwzględnia więcej różnych punktów widzenia i opinii. Taki model rządzenia chciałbym wprowadzić do magistratu. Nie może być tak, że decyzje podejmuje się tam w wąskim otoczeniu kilku najbliższych współpracowników prezydenta. Słyszę dzisiaj, że w magistracie bardzo nie spodobało się podjęcie przez nas dyskusji na temat komunikacji czy miejskich spółek. Tam gdzie nie ma miejsca na dyskusję, tam nie będzie dobrych decyzji.

Mówiąc o bliskim otoczeniu ma pan na myśli dyrektora Marcina Garcarza?

Nie chodzi o to, żeby wymieniać jakiekolwiek nazwiska, tylko zastanowić się nad sposobem podejmowania decyzji ważnych dla miasta i nad tym, jaki wpływ na to ma najbliższe otoczenie prezydenta.

Zły?
Tego nie chciałbym oceniać. Najbliżsi współpracownicy zawsze mają wpływ na prezydenta.

Według pana prezydent Dutkiewicz poprze kandydata, który będzie w stu procentach sterowalny?

To naturalne, że chce mieć na taką osobę jak największy wpływ. Rafał Dutkiewicz wprowadził Wrocław do bram europejskich, jego wpływ na rozwój Wrocławia jest niepodważalny, ale miasto potrzebuje nowego otwarcia. Wydaje mi się, że ten pogląd jest podzielany przez większość wrocławian. Rozwój miasta trzeba podciągnąć w tych dziedzinach, które przez organizację EURO 2012, Europejskiej Stolicy Kultury czy The World Games niekoniecznie znajdowały się na pierwszy miejscu – komunikacji zbiorowej, walki ze smogiem czy mieszkalnictwie. Potrzeba nowego spojrzenia na funkcjonowanie urzędu, przysłowiowej świeżej krwi. W urzędzie jest wielu świetnych urzędników, a w jego otoczeniu społecznym mnóstwo osób znających się na mieście. Trzeba z ich wiedzy i doświadczenia skorzystać. Nie jestem pewien czy kandydat popierany przez otoczenie prezydenta będzie w stanie takie nowe otwarcie zapewnić.

Chodzi panu o Jacka Sutryka?

Wszystko wskazuje na to, że będzie kandydatem tego otoczenia. Jest mocno promowany przez miasto, co wydaje się naturalne.

Czy to prawda, że Rafał Dutkiewicz obiecał Panu wcześniej poparcie w wyborach samorządowych?

Wyznaje taką zasadę, że jeżeli coś jest powiedziane w rozmowie pomiędzy dwiema osobami i jest traktowane jako coś prywatnego, to nie powinno się tego publicznie komentować.

Jaki jest pomysł Jerzego Michalaka na miasto? Już wiemy, że to m.in. likwidacji spółek, sprzedaż Śląska Wrocław, uruchomienie Dworca Świebodzkiego, czy budowa krytych pływalni.

Chciałbym, żeby w przeciągu 10 lat Wrocław znalazł się w dziesiątce najlepszych miast w Europie do życia. Wydaje mi się, że mam w swoim otoczeniu współpracowników, którzy będą w stanie zupełnie zmienić funkcjonowanie komunikacji publicznej, przyspieszyć politykę antysmogową. Dalej nie rozumiem, dlaczego nie zrobiono we Wrocławiu inwentaryzacji źródeł ciepła. Jednocześnie bardzo mocno podkreślam, że trzeba zmienić politykę finansową miasta, budżet planować bardziej strategicznie, więcej oszczędzać. Niepokój, który wywołała ta dyskusja w otoczeniu prezydenta, jest dla mnie niezrozumiały. Dyskusja o tym, czy we Wrocławiu jest świetnie, czy jeszcze świetniej, mnie nie interesuje. Nie chciałbym też brać udziału w wyścigu na opluwanie rządu. Prezydent Dutkiewicz sugerował, że nie chce mnie poprzeć, bo nie będę w stanie skutecznie walczyć z PiS. Mam do partii rządzącej bardzo krytyczny stosunek, między innymi za negatywny stosunek do samorządu, ale podejście, które zaproponował prezydent wyklucza z dyskusji o Wrocławiu wielu mieszkańców.

Ludzie będą uważali, że Wrocław jest dobrym miejscem do życia, jeżeli będą potrafili dojechać do domu nie stojąc w korkach. Tymczasem ogłosił pan, że w najbliższych latach możliwe jest wybudowanie 10 km linii tramwajowych.

Ta informacja została przekazana niedokładnie. Mówiąc o tych 10 kilometrach, brałem pod uwagę tylko i wyłącznie finansowanie z budżetu miasta, wcześniej ten budżet przez dwa miesiące studiując. Nie analizowałem środków zewnętrznych, chociażby pieniędzy unijnych. To, że mieszkańcy potrzebują tramwaju na Jagodno czy Maślice, jest bezsprzeczne. Ale rzeczywiście, uważam, że musimy zacząć oszczędzać. W kampanii nie można obiecywać rzeczy bez wskazania źródła ich finansowania. To nie fair wobec wyborców.

Oficjalna kampania jeszcze się nie zaczęła, a już o pana działaniach promocyjnych jest bardzo głośno. Nie wszystkim spodobała się ulotka, na której umieścił pan wizerunki poprzednich prezydentów Wrocławia, co mogło sugerować, że popierają pana w wyborach.

Uważam, że wiedza prezydentów Wrocławia, a każdy z nich miał duży wpływ na rozwój miasta, powinna być w przyszłości wykorzystywana. Ma natomiast, jako ruch samorządowy, funkcjonujemy w przestrzeni w której nie mamy tylu okazji do przedstawienia swoich propozycji jak chociażby największe partie polityczne. Musimy stosować takie rozwiązania, które zwrócą uwagę wrocławian na nasz program. Z tego co wiem, prezydenci Zdrojewski i Huskowski na pomysł powołania specjalnej rady konsultacyjnej zareagowali pozytywnie.

Wiele kontrowersji wzbudziła również kampania onkologiczna. Jest pan z żoną na wielu billboardach w mieście. Prawo i Sprawiedliwość uważa, że to naganne, iż wykorzystuje pan swoją pozycję i promuje się dzięki pieniądzom fundacji działającej przy Dolnośląskim Centrum Onkologicznym, które podlega urzędowi marszałkowskiemu.

Zacznijmy od tego, że profilaktyka nowotworowa w naszym kraju kuleje. Polki zaniedbują się w tej mierze niebywale. Tylko 14 % Polek regularnie poddaje się badaniom cytologicznym, w krajach skandynawskich ponad 5 razy więcej. Co dwa tygodnie wrocławianka umiera na raka szyjki macicy, a jest to nowotwór, który można zwalczyć przy regularnych badaniach. Cztery lata temu, kiedy przychodziliśmy do Urzędu Marszałkowskiego, postanowiliśmy się skupić na onkologii. Stąd rezygnacja z portalu internetowego za 66 milionów zł i przeznaczenie tych środków na sprzęt medyczny, stąd otwarcie nowych centrów opieki onkologicznej w Legnicy i Jeleniej Górze, otwarcie Centrum Chorób Piersi Breast Unit. Po drugie, i chcę to bardzo wyraźnie podkreślić, pieniądze na kampanię, którą prowadzi fundacja, nie pochodzą z urzędu marszałkowskiego, Dolnośląskiego Centrum Onkologii ani jakiejkolwiek instytucji mi podległej. Jeśli ktoś twierdzi, że kampania jest kontrowersyjna, to odpowiadam tym, że w ciągu trzech pierwszych dni kampanii na darmowe badania pod kątem obecności wirusa HPV zgłosiło się tysiąc kobiet. Z wielu miejsc płyną też pozytywne sygnały, mówiące o tym, że za mało jest w przestrzeni publicznej dyskusji o prawdziwych problemach kobiet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska