Dutkiewicz i Nowoczesna stracili pełnię władzy we Wrocławiu

Na początku tej kadencji samorządowej prezydent Rafał Dutkiewicz miał większość w radzie miejskiej i mógł samodzielnie podejmować wszystkie decyzje. Klub Rafała Dutkiewicza z Platformą miał aż 21 radnych w 37-osobowej radzie. W ciągu kadencji sytuacja się jednak zmieniła.
Najpierw szóstka radnych odeszła z Platformy Obywatelskiej i klubu Dutkiewicza i założyła swój klub - Nowoczesna. Teraz współrządzą miastem w koalicji z prezydentem. Z klubu Rafała Dutkiewicza usunięto też radną Katarzynę Obarę-Kowalską, która nie szczędziła słów krytyki pod adresem wrocławskiego magistratu i samego prezydenta.

Pod koniec ubiegłego roku z klubu prezydenta odeszły także dwie radne Platformy Obywatelskiej - Renata Granowska i Agnieszka Rybczak. Odchodząc od razu podpisały porozumienie o współpracy z Dutkiewiczem, w którym ustalono zasady głosowania nad najbardziej istotnymi kwestiami, takimi jak budżet, czy absolutorium. To nie spodobało się innym działaczom Platformy. W sobotę oficjalnie partia przegłosowała zerwanie porozumienia z Rafałem Dutkiewiczem.

To oznacza, że Rafał Dutkiewicz stracił większość w radzie. Wspólnie z Nowoczesną ma teraz tylko 18 głosów. Do rządzenia miastem potrzeba ich przynajmniej 19. Do tego spośród 18 radnych koalicji tylko 12 należy do klubu Dutkiewicza. Pozostała szóstka to działacze Nowoczesnej. Ostatnio współpraca pomiędzy prezydentem Dutkiewiczem, a partią Ryszarda Petru delikatnie mówiąc nie należała do wzorowych. Spory dotyczyły między innymi stanowiska wiceprezydenta Wrocławia. To, że Nowoczesna dostanie to stanowisko ogłosił w lipcu 2016 roku Ryszard Petru. Do dziś jednak partia nie ma jeszcze wiceprezydenta.

Sam Rafał Dutkiewicz utratą większości w radzie zdaje się nie przejmować. - Do tej pory nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat. Patrzę się na całą sytuację ze spokojem. Do tej pory nie przegrałem żadnego głosowania i myślę, że nie przegram - powiedział nam Dutkiewicz.