Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk przeciwko PiS. Nie będzie obniżenia pensji samorządowcom

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Marszałek Cezary Przybylski
Marszałek Cezary Przybylski Pawel Relikowski / Polska Press
Od 1 lipca samorządowcy w całej Polsce mają zarabiać o 20 procent mniej. Tak wynika z przepisów przyjętych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Na dzisiejszej sesji sejmiku radni nie zgodzili się jednak na obniżenie pensji marszałkowi województwa Cezaremu Przybylskiemu. Radni nie zostawili na pomyśle Prawa i Sprawiedliwości suchej nitki. - Taką decyzją niszczycie Polskę - mówił mocno radny Tymoteusz Myrda z klubu Bezpartyjnych Samorządowców.

Zmniejszenie wynagrodzeń samorządowcom to efekt decyzji prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński uznał, że posłowie i samorządowcy będą zarabiać o 20 proc. mniej. W tej sprawie wypowiedział się po tym, jak wybuchła afera z rządowymi premiami.

Nowe rozporządzenie wejdzie w życie 1 lipca. Pensja samorządowców składa się z: wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego, dodatku specjalnego i dodatku stażowego, którego wysokość zależy od wysługi lat. Według zmian, obniżone o 20 proc. zostaną minimalne i maksymalne stawki wynagrodzenia zasadniczego.

Dziś, zgodnie z przepisami, uchwałę zmieniającą wynagrodzenie marszałka miał przyjąć sejmik. Radni nie zgodzili się jednak na obniżenie wynagrodzenia. 16 radnych było przeciw, 3 za, a 8 się wstrzymało. Co ciekawe w grupie wstrzymującej była dwójka radnych z klubu PiS - Piotr Dytko i Sergiusz Kmiecik z partii Porozumienie, której liderem jest Jarosław Gowin. Krzysztof Skóra z PiS, który był obecny na sesji nie wziął udziału w głosowaniu.

Tytus Czartoryski z PiS był za obniżeniem wynagrodzenia marszałkowi. Mówił, że marszałek powinien "z duma przyjąć ten ciężar". Twierdził też, że dzięki temu "zbliży się do społeczeństwa". Argumentacji Prawa i Sprawiedliwości nie przyjmują inni radni. Grażyna Cal mówiła o tym, że takie działanie to uderzenie w samorząd.

Tymoteusz Myrda z Bezpartyjnych Samorządowców mówił zaś, że to niszczenie Polski. Marek Dyduch z SLD dodawał też, że nie może być tak, że "prezes się wkurzył" i w taki sposób chce pokazać samorządowcom, kto rządzi. Dyduch przypomniał także, jak ważne i odpowiedzialne role pełnią samorządowcy, którzy często pracują siedem dni w tygodniu.

Przypomnijmy, że w samym Wrocławiu prezydent Dutkiewicz również nie będzie miał obniżonej pensji o 20 procent. Rafał Dutkiewicz straci tylko 274 złote. Jego pensja wyniesie 12250 zł brutto.

Przeczytaj więcej: Jak Wrocław przechytrzył PiS. Rafał Dutkiewicz nie będzie zarabiał 20 proc. mniej

- Jeżeli nie zostanie zmieniona tzw. ustawa kominowa, to nie ma mowy o obniżce całego wynagrodzenia o 20 proc. To jest po prostu kwestia przepisów - tłumaczył Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska