Były kandydat na prezydenta Wrocławia chce demonstracji przeciw polityce Rafała Dutkiewicza

Tomasz Owczarek od dawna krytykuje politykę władz miasta. Teraz zdenerwowała go decyzja miejskich radnych o przeznaczeniu 1,9 mln zł na nową rzeźbę.

- Znacie to uczucie? Chcecie, aby na Waszym osiedlu poprawiły się warunki bytu. Żeby powstał jakiś chodnik, plac zabaw, zasadzili trochę drzew, wyremontowali boisko, zamontowali oświetlenie, już o większych sprawach nie wspominając. I tak piszecie pisma do Urzędu Miasta, zgłaszacie swoje pomysły, dzielicie się problemami, męczycie miejskich radnych, a ostatecznie otrzymujecie odpowiedź odmowną. Jedno wielkie NIE! - argumentuje Tomasz Owczarek. - W ostateczności dostajecie „dobrą radę” od urzędników, by powalczyć o swoją sprawę poprzez Wrocławski Budżet Obywatelski. A wtedy tworzycie wniosek, spisujecie, on przechodzi weryfikację, w większości „z uwagami”, które ograniczają inwestycję, albo w ogóle negatywną, następnie pozostało Wam tylko walczyć z jakimiś 791 innymi osobami. Większość przegrywa. Aż tu nagle pojawia się jakiś artysta, który chce walnąć sobie nikomu-niepotrzebną-rzeźbę za 1,3 mln zł, urzędnicy dają wywiad do gazety, że są zachwyceni, a po dwóch dniach radni miejscy uchwalają, że na prace z tym związane miasto przeznaczy 1,9 mln zł - dodaje lider Wrocławskiego Ruchu Obywatelskiego.

Owczarek mówi dość i namawia do protestu. - Czas postawić się tej krótkowzrocznej polityce rozdawnictwa na własną autopromocję, dość rozpasania władzy prezydenta Rafała Dutkiewicza, dość stawiania na blichtr, gdy są pilniejsze problemy - przekonuje. Twierdzi, że do organizacji protestu zgłosiło się już 20 osób. Jeszcze nie ustalono jego formy. On sam jest za tym, żeby zorganizować go pod oknami gabinetu Rafała Dutkiewicza. - Chcemy, żeby w proteście uczestniczyło jak najwięcej osób, dlatego rozważamy możliwość zorganizowania go już po wakacjach - dodaje Owczarek.