Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy z Wrocławia powalczą o Sejm. Schetyna z Protasiewiczem i kto jeszcze?

Malwina Gadawa
Wybory przewodniczącego PO w regionie dolnośląskim. Jacek Protasiewicz i Grzegorz Schetyna w Karpaczu
Wybory przewodniczącego PO w regionie dolnośląskim. Jacek Protasiewicz i Grzegorz Schetyna w Karpaczu Fot. Tomasz Hołod / Polskapresse
Z którego okręgu w tegorocznych wyborach do Sejmu wystartuje minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna? Czy Jacek Protasiewicz po zeszłorocznej awanturze na lotnisku we Frankfurcie i rezygnacji z wyborów do europarlamentu będzie chciał zawalczyć o głosy wyborców? Który z polityków będzie, pod nieobecność Bogdana Zdrojewskiego, liderem Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu? Czy w pojedynek ten będzie chciał się włączyć Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia? A co z innymi partiami, czy PiS wykorzysta sukces Mirosławy Stachowiak-Różeckiej, a SLD podniesie się po porażce w wyborach samorządowych?

Przed partiami politycznymi pracowity rok. Na początek wybory prezydenckie, a potem parlamentarne. Dolnośląska Platforma Obywatelska już teraz ma problem. Wiadomo, że partii do zwycięstwa nie poprowadzi jej dotychczasowy lider we Wrocławiu - Bogdan Zdrojewski. Były prezydent stolicy Dolnego Śląska, obecnie europoseł, cztery lata temu osiągnął świetny wynik. Zagłosowało na niego ponad 149 tys. wyborców. W tym roku taki sukces trudno będzie powtórzyć. Kto będzie "jedynką" Platformy Obywatelskiej w wyborach do Sejmu we Wrocławiu? Na pewno nie Barbara Zdrojewska, żona Bogdana Zdrojewskiego, która również we Wrocławiu cieszy się dużym poparciem. W wyborach do sejmiku zdobyła ponad 33 tys. głosów. To był najlepszy wynik w okręgu wrocławskim. Na Dolnym Śląsku wyprzedzili ją tylko Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha (PO) i Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. Jeżeli Zdrojewska wystartuje w jesiennych wyborach to nie do Sejmu, a do Senatu.

Naturalnym kandydatem na lidera listy powinien być Jacek Protasiewicz, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, który wygrał wybory o przywództwo w PO z Grzegorzem Schetyną. Protasiewicz kariery w Sejmie jednak nie planował. Miał być po raz kolejny europosłem. Plany pokrzyżowała mu awantura z celnikiem na lotnisku we Frankfurcie. Niemiecka prokuratura nie przedstawiła politykowi zarzutów, ale słono zapłacił za incydent. Bynajmniej nie chodzi tu o 5000 euro na cele społeczne, a o rezygnacje ze startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - W partii mówi się o tym, że Jacek wystartuje, ale twardych deklaracji jeszcze nie złożył. Ma czas. Do tej pory był mocno zaangażowany w wybory samorządowe i sklejanie koalicji z Rafałem Dutkiewiczem. Miejmy nadzieję, że wyborcy już mu zapomnieli aferę we Frankfurcie - słyszymy od jednego z ważnych polityków PO we Wrocławiu.

Do gry wrócił jednak Grzegorz Schetyna. Jeszcze pół roku temu jego wrogowie w partii złośliwie pytali: Grzegorz Schetyna? A kto to jest Schetyna? Mówiło się, że były wicepremier i marszałek sejmu wcale nie musi być pewien miejsca na liście w tegorocznych wyborach. Dzisiaj już nikt nie wyobraża sobie, żeby czołowy minister w rządzie Ewy Kopacz nie startował do Sejmu. Pytanie jest tylko z jakiego okręgu zechce wystartować Schetyna. Do tej pory minister Spraw Zagranicznych startował z okręgu legnickiego. Wtedy jednak we Wrocławiu był Bogdan Zdrojewski.

- Grzegorz Schetyna powrócił do gry. Bardzo mocno zaangażował się w pracę w ministerstwie spraw zagranicznych. Na pewno to jeden z mocnych liderów Platformy Obywatelskiej - komentuje Barbara Zdrojewska. Dodaje jednak, że według niej Schetyna ponownie wystartuje z Legnicy.

GRZEGORZ SCHETYNA TO IKONA WROCŁAWIA - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Piotr Borys, bliski współpracownik Schetyny i były europoseł mówi, że minister spraw zagranicznych to ikona Wrocławia. - Grzegorz Schetyna to polityk formatu ogólnopolskiego. Ma szansę na sukces wyborczy w każdym miejscu, w którym wystartuje - mówi Borys.

Od innego polityka Platformy, również zwolennika Schetyny słyszymy, że to właśnie minister powinien być liderem listy we Wrocławiu. - To jest naturalne, pytanie tylko, co na to Jacek Protasiewicz, czy zgodzi się być drugi? - zastanawia się polityk PO.

Czy w wyborach parlamentarnych rolę może odegrać również Rafał Dutkiewicz? Jego ogólnopolskie ambicje znane są od dawna. Jacek Protasiewicz po wyborach samorządowych oficjalnie zaprosił Dutkiewicza do partii, mówił, że w interesie Platformy jest obecność prezydenta Wrocławia w PO. Sam Dutkiewicz na zaproszenie jeszcze oficjalnie nie odpowiedział. Pytany przez polityków PO, kiedy zapisze się do partii odpowiada żartując. Czy będąc członkiem PO Dutkiewicz zechce wystartować w wyborach do Sejmu? Czy Platforma będzie go na to namawiać?

- Rafał Dutkiewicz ma dość problemów Wrocławia, wybory do Sejmu są świetną okazją, żeby coś zmienić i zrealizować w końcu marzenia o polityce w Warszawie. Platforma pewnie liczy też na to, że nazwisko Dutkiewicza przyciągnie wyborców, a przecież te wybory będą niezwykle ważne dla tej partii, która nie chce oddać władzy - słyszymy od jednego z ważnych polityków lewicy na Dolnym Śląsku.

Politycy Platformy oficjalnie i nieoficjalnie są bardziej powściągliwi. - Mówienie teraz o tym, to jak wróżenie z fusów. Najpierw to Rafał Dutkiewicz powinien się do partii zapisać - słyszymy.

Barbara Zdrojewska uważa, że Rafał Dutkiewicz nie zdecyduje się na kandydowanie do sejmu. - Skupi się w tej chwili na pracy we Wrocławiu, nad projektem Europejskiej Stolicy Kultury. Myślę, że Rafał Dutkiewicz będzie chciał się w końcu wycofać z wrocławskiej polityki na rzecz tej ogólnopolskiej, ale zrobi to w dobrym stylu. Będzie chciał odnieść jeszcze z Wrocławiem sukces - przewiduje Zdrojewska.

Inni przewidują, że jeżeli Dutkiewicz chciałby kandydować to nie sam, ale również ze swoimi ludźmi, a to może budzić ogromny sprzeciw w samej Platformie.

POLITOLOG: RAFAŁ DUTKIEWICZ NIE ZREZYGNUJE Z FOTELA PREZYDENTA MIASTA - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Politolog Robert Alberski nie sądzi, żeby Rafał Dutkiewicz zdecydował się na start w tegorocznych wyborach. - Nie wydaje mi się, żeby Rafał Dutkiewicz chciał zrezygnować z funkcji prezydenta po roku rządzenia. To mocno ryzykowne. Start w wyborach za 4 lata jest już o wiele bardziej prawdopodobny - mówi Alberski. Nie sądzi także, żeby Platforma przed wyborami pozwoliła sobie na konflikty. - PO nie będzie mogła sobie pozwolić na skreślenie cennych nazwisk, które mają swój elektorat. Politycy będą musieli być skłonni do kompromisów, w myśl zasady: wszystkie ręce na podkład - mówi Alberski.

W Platformie coraz mocniej świeci gwiazda innego polityka - Romana Szełemeja, prezydenta Wałbrzycha, który w wyborach samorządowych osiągnął ponad 80 proc. poparcia. Ostatnio przeforsował swojego człowieka na stanowisko wicemarszałka województwa. - To bez wątpienia jasny punkt w Platformie i kolejny jej lider. Jeżeli będzie chciał, to odegra ważną rolę w partii - twierdzi Barbara Zdrojewska. Od innych polityków PO słyszymy, że miejsce na liście w wyborach do Sejmu zależy tak naprawdę od samego Szełemeja, czy zdecyduje się kandydować.

Kogo w wyborach do Sejmu wystawi Prawo i Sprawiedliwość? Naturalną liderką powinna być Mirosława Stachowiak-Różecka, która zagroziła Rafałowi Dutkiewiczowi. - Pani Mira zrobiła naprawdę dobry wynik we Wrocławiu, jeżeli będzie chciała kandydować do sejmu to na pewno będzie na naszej liście, choć jeszcze nie mówimy o miejscach - mówi Adam Lipiński, wiceprezes PiS. - Nie sądzę też żeby na wrocławskiej liście pojawiły się osoby spoza regionu - dodaje Lipiński.

Na liście PiS znajdą się zapewne także politycy Polski Razem Jarosława Gowina i Solidarnej Polski, np. Beata Kempa.

Radosław Mołoń szef dolnośląskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej mówi, że więcej o wyborach parlamentarnych będzie można powiedzieć po zarządzie krajowym. - Na pewno chciałbym wystartować w wyborach do sejmu z Wrocławia. Naturalnym liderem w Wałbrzychu jest Marek Dyduch - mówi Mołoń. Dodaje, że listy powinny być mocne. - Mam nadzieję, że znajdą się na nich doświadczeni samorządowcy - mówi szef SLD.

Nie wiadomo jeszcze jaką strategie obierze Polskie Stronnictwo Ludowe, czy partia wystawi osoby, które wygrały ostatnio wybory samorządowe, np. Ewę Mańkowską (wicemarszałek województwa) czy Włodzimierza Chlebosza (wójt gminy Czernica). PSL zapewne będzie chciał postawić na znane nazwiska, czyli Ilonę Antoniszyn-Klik (wiceminister gospodarki) i na młode osoby - Tomasz Pilawka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska