– Potrzebujemy wszystkiego: od żywności długoterminowej i wody, przez rozmaite środki opatrunkowe i leki, po odzież i wyposażenie dla naszych wojsk, a także to wszystko, co jest potrzebne cywilom w rejonach ogarniętych walkami i szpitalach na froncie. Potrzebujemy np. siatek boiskowych, na których pleciemy siatki maskujące, oraz dużych ilości materiału do szycia apteczek dla żołnierzy i noszy dla rannych – mówi dr Vasyl Kmet’ koordynator jednego z największych we Lwowie punktów wolontariatu pomocy humanitarnej, jaki działa przy Bibliotece Uniwersyteckiej we Lwowie.
Kamilla Jasińska, koordynatorka transportów humanitarnych organizowanych w Wilkszynie w ramach Miękińskiego Komitetu Solidarności z Ukrainą: – W ciągu ostatniego miesiąca wysłaliśmy już ponad 12 ton darów w kilku transportach. Większość to rzeczy przekazane przez mieszkańców Wilkszyna i wielu okolicznych miejscowości z terenu gminy Miękinia oraz z Wrocławia. Wsparły nas także rozmaite instytucje i organizacje. Znacznej pomocy udzieliły np. Szpital Specjalistyczny im. A. Falkiewicza oraz Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, dzięki któremu pozyskaliśmy m.in. środki odkażające od firmy Organic. Dużo środków opatrunkowych przekazała Karateschule Imeri z Niemiec. Dzięki przyjaciołom z Sobótki otrzymaliśmy też wsparcie od ich znajomych z Niemiec. To tylko nieliczni spośród tych, którzy przyłączają się do organizowanych przez nas transportów - mówi Jasińska i dodaje, że szczególnie teraz, ważna jest pomoc adresowana do konkretnych odbiorców, będąca odpowiedzią na konkretne zapotrzebowanie. – Oni najlepiej wiedzą, co gdzie jest potrzebne, bo otrzymują zapotrzebowanie ze szpitali, od wojska, od rozmaitych ośrodków pomocy i innych punktów.
Potrzeby w ogarniętym wojną kraju są ogromne. Zlokalizowany w centrum Lwowa punkt wolontariatu powstał już pierwszego dnia wojny w Bibliotece Naukowej Narodowego Uniwersytetu Lwowskiego im. Iwana Franki. Jego działalność koordynuje dr Vasyl Kmet, dyrektor Biblioteki. – Wspieramy te ośrodki, które najbardziej potrzebują pomocy. Pomagamy wojskowym, pomagamy cywilom przebywającym na terenach okupowanych, opiekujemy się także tymi, którzy dotarli na zachód Ukrainy, głownie do Lwowa, z terenów ogarniętych działaniami wojennymi. Wszystko, co do nas dociera, na miejscu jest niemal natychmiast dzielone i wysyłane do różnych miejsc i to zarówno do większych miast, jak i małych miejscowości i wsi, gdzie ludzie pozbawieni są podstawowych produktów. Nasza pomoc dociera w rejon m.in. Charkowa, Sum, Dnipro, Zaporoża, Chersonia, Odessy, Mikołajowa i Kijowa. Nie współpracujemy z żadnymi pośrednikami, bo pracujemy metodą „z rąk do rąk”, czyli wszystko przekazujemy bezpośrednio tam, gdzie jest potrzebne. Współpracujemy ze szpitalami cywilnymi i wojskowymi – mówi Vasyl Kmet’.
Co w tej chwili jest najbardziej potrzebne? Przede wszystkim żywność długoterminowa nadająca się do spożycia na froncie, czyli np. konserwy, zupy i inne dania gotowe w puszkach itp. Potrzebne są wszelkiego rodzaju środki medyczne i opatrunkowe, leki i apteczki osobiste, męskie ubrania wojskowe lub po prostu ciemne nadające się na front, bielizna męska, obuwie np. trekkingowe, plecaki i torby wojskowe, kamizelki taktyczne, ochraniacze na kolana i łokcie. Bardzo potrzebne są siatki maskujące lub siatki sportowe (np. z boisk do siatkówki lub piłki nożnej), na których lwowscy wolontariusze wyplatają siatki maskujące, używając do tego ciemnych materiałów, np. obrusów, ręczników, zasłon i prześcieradeł. Bardzo potrzebny jest materiał typu kordura do szycia noszy dla rannych, najlepiej całe belki oraz pasy i zapinki. Niezbędną są także całe belki materiału wodoszczelnego moro, ewentualnie khaki lub innego ciemnego, do szycia apteczek osobistych dla żołnierzy. Ponadto zbierany jest sprzęt typu latarki (np. czołówki), baterie, powerbanki, walkie-talkie, krótkofalówki, noktowizory, lornetki, a także generatory energii. To, czego wciąż brakuje, to rzeczy niezbędne w szpitalach na oddziałach położniczych, dziecięcych i geriatrycznych (szczególnie leki dla dzieci i osób starszych, pampersy dla dzieci i dorosłych itp.).
Najbliższy transport organizowany przez Gminę Miękinia wyruszy z Wilkszyna w poniedziałek 4 kwietnia. Dary można dostarczać na współpracującą z Miękińskim Komitetem Solidarności z Ukrainą Stację Paliw GAZELA w Wilkszynie przy ul. Marszowickiej 12 (czynne całą dobę). Więcej informacji o transportach humanitarnych wysyłanych z Wilkszyna na stronie www.wilkszyn.info.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?