Wszystkim śledczy zarzucili oferowanie korupcyjnego dojścia do magistratu i pomoc w kupieniu uchwały Rady Miejskiej. Jeden z podejrzanych to adwokat z Bielska Białej. To on m.in. miał obiecywać dojście do wrocławskich urzędników. Uchwała miała kosztować 100 tys zł. Łapówka – ustalono w śledztwie – została wręczona. Za powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej albo samorządzie grozi do 8 lat więzienia. Czy mecenas z Bielska miał na prawdę układy w magistracie? Szczegółów śledztwa nie znamy. Dodajmy, że powoływanie się na wpływy jest przestępstwem niezależnie od tego czy te wpływy rzeczywiście są czy nie.
To nie jest pierwsza historia, w której ktoś przekonuje, że za łapówkę może załatwić zmianę plano zagospodarowania przestrzennego. Wymaga to – przypomnijmy – uchwały Rady Miejskiej.
Jedna – przed laty prowadzona przez CBA we Wrocławiu – miała swój finał w sądzie. Dwaj architekci oferowali, za łapówkę, zmianę planu zagospodarowania przestrzennego gruntu z Psiego Pola przy ul. Melioranckiej. Zostali uniewinnieni, bo sąd uznał, że CBA niepraworządnie zbierała dowody. Właściciel tej działki miał problem. Bo grunt w miejskich planach przeznaczono na przemysł a on miał kupca, który chciał wybudować tam mieszkania.
Kolejna sprawa dotyczy tego samego gruntu przy Melioranckiej, nieopodal Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Jest jednym z wątków tajemniczej sprawy zwanej przez media „korupcją w Sądzie Najwyższym”. Za kilka miesięcy minie dziesięć lat od przekazania materiałów przez CBA prokuraturze. Zajmowały się nią różne prokuratury w Krakowie, Gdańsku, Lublinie. Niedawno trafiła do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?