Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podawanie średnich pensji, to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem [ROZMOWA]

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Patryk Kosela, pochodzący z Głogowa rzecznik WZZ "Sierpień 80"

Gdy patrzymy na nowe oferty pracy w Głogowie, najczęściej oferowane zarobki to najniższa krajowa. Państwo walczycie o jej podwyższenie.
Chcemy, by najniższa krajowa wzrosła z 1750 złotych do 2800 złotych. Praca minimalna powstała na świecie po to, by bronić pracowników przed biedą. W Polsce nie spełnia ona swojej funkcji. Socjologowie stworzyli nawet dwie nowe definicje: Biednych pracujących oraz prekariat, czyli proletariat żyjący w dużo gorszych warunkach pracy i płacy. Według prognoz w tym roku kraj w poszukiwaniu lepszych zarobków może opuścić kolejne 1,3 miliona ludzi. To jest zatrważające. Przypominam, że jest taki polityk, który kiedyś zapowiadał, że Polacy będą wracać do kraju, bo praca tu będzie się opłacać. Nie opłaca się, a ten sam polityk pracuje teraz za granicą...

Skąd takie właśnie wyliczenie wnioskowanej przez Was płacy?
To wynika z zalecenia Komitetu Niezależnych Ekspertów Rady Europy, którzy przyznali, że minimalne wynagrodzenie w danym kraju powinno wynosić 68 procent średniej płacy krajowej. W Polsce wyniosłoby to właśnie 2800 złotych. O podniesieniu pensji mówią politycy. Od słów trzeba przejść do czynów. Ale nie o te kilkadziesiąt złotych rocznie.

Wielu przedsiębiorców broni się przed takimi decyzjami, mówiąc, że to zepsuje rynek.
Wielu ekspertów przyznaje, że zmiana pensji minimalnej nie wpłynie ani negatywnie, ani pozytywnie na rynek pracy. Pomoże to jednak gospodarce, bo ludzi będzie wreszcie stać na to, by wydawać więcej. Teraz ludzie zarabiający najniższą krajową nie mogą sobie pozwolić na wyjście do kina, kupno książek czy płyt. Jeśli będzie ich na to stać, to będą kupować co napędzi gospodarkę. Również część przedsiębiorców przyznaje, że większe pensje zmniejszą rotację pracowników. A przecież ich szkolenie to też spore koszta, więc warto dbać o to, by doświadczeni pracownicy zostawali w zakładzie.

A wydawać by się mogło, że średnia pensja w kraju przecież jest wysoka.
Zawsze gdy komentuje podawanie średniej pensji, porównuje to do podawania długości średniego męskiego członka, ale wraz z kręgosłupem. Te dane nie oddają rzeczywistości i wiele grup zawodowych po prostu śmieje się z nich, bo w życiu takich pieniędzy nie widzieli na fiszce. Ale podaje się wysokie średnie pensje górników, czy wysokie średnie pensje pielęgniarek, żeby skłócić grupy zawodowe.

Niskie płace minimalne, to także niskie emerytury.
Nie tyle niskie co skandalicznie małe. Pracując całe życie za takie pieniądze, jakie płaci się polakom teraz, nie można nawet zebrać na minimalną emeryturę pozwalającą na przetrwanie. Do tego dochodzą śmieciowe umowy, które albo wcale nie odprowadzają składek, albo są one symboliczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska