Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Wrocławiem burmistrzowie zarabiają więcej od Dutkiewicza

Artur Szkudlarek
Prześwietliliśmy oświadczenia majątkowe samorządowców podwrocławskich miast i gmin za 2011 rok. Okazuje się, że wielu osiągnęło takie dochody, że mogliby im pozazdrościć prezydenci największych dolnośląskich samorządów. Przykład? Starosta wołowski Marek Gajos. W ubiegłym roku zarobił o 60 tysięcy więcej od prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza.

To właśnie Gajos jest wśród podwrocławskich samorządowców rekordzistą. Wykazał dochód w wysokości 231 tys. i 942 zł. Co ciekawe, mniej niż połowa tej kwoty - 114 221 zł - pochodziła z umowy o pracę na stanowisku starosty. Kolejne 117 721 zł to emerytura, którą Gajos dostaje jako były dyrektor Zakładu Karnego w Wołowie.

ZOBACZ ILE ZAROBIŁ RAFAŁ DUTKIEWICZ (KLIKNIJ)

Ale nie tylko Gajos "przebił" gospodarza stolicy Dolnego Śląska. Największy dochód z samej tylko umowy o pracę na samorządowym stanowisku osiągnął w zeszłym roku Franciszek Październik, burmistrz Oławy - 200 124 zł. Włodarz Brzegu Dolnego Stanisław Jastrzębski wykazał przychód w wysokości 193 370 zł, a burmistrz Trzebnicy Marek Długozima - ponad 177 tysięcy. Na uposażenie nie mogą narzekać również m.in. wójt gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki (dochód 164 066 zł), burmistrz Jelcza-Laskowic Kazimierz Putyra (163 489 zł) czy wójt gminy Miękinia Jan Grzegorczyn (160 978 zł).
Na drugim biegunie znajdują się Dorota Pawnuk, burmistrz Strzelina, która wykazała dochód ze stosunku pracy w wysokości 110 380 zł czy Sławomir Błażewski, burmistrz Obornik Śląskich, który zarobił 124 980 złotych.

Mimo że czas złożenia oświadczenia majątkowego za 2011 rok minął z końcem kwietnia, jeszcze nie wszyscy samorządowcy podali je do publicznej wiadomości. Nie są one dostępne na stronach m.in. powiatu wrocławskiego, powiatu średzkiego, powiatu strzelińskiego czy gmin Malczyce i Milicz. - Nasze działania sprawdzające poprawność formalną złożonych oświadczeń skończyły się niemal miesiąc temu. Po naniesionych korektach wszystkie oświadczenia powinny być dostępne na stronach urzędów - mówi Jarosław Perduta, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

Teraz trwa ich weryfikacja merytoryczna, która potrwa do października. - Analizowane są poszczególne zapisy w oświadczeniach, również pod kątem zmian w porównaniu z ubiegłymi latami. Gdy zauważymy coś dziwnego, informujemy o tym Urząd Kontroli Skarbowej - dodaje Perduta.

Czasem oświadczeniom przygląda się również Centralne Biuro Antykorupcyjne. Tak było w przypadku Marka Gajosa, który w rubryce o osiągniętych dochodach napisał "nie dotyczy", a 78-metrowe mieszkanie wycenił na 30 tys. zł. Dopiero z korekty oświadczenia można dowiedzieć się, ile w rzeczywistości zarobił. Wyjaśnił przy okazji, że nie wpisał tych danych do oświadczenia, bo dołączył do niego PIT-37.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska