Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wybuchu w Oławie: Rodziny muszą opuścić hotel, bo będzie impreza sylwestrowa (ZDJĘCIA)

Marcin Torz
22 osoby, które straciły dach nad głową po sobotnim wybuchu gazu w Oławie, muszą do jutra rana wyprowadzić się z hotelu Marta, w którym zostali zakwaterowani. Hotel ma zarezerwowane wszystkie pokoje na imprezę sylwestrową. Gdzie podzieją się mieszkańcy?

- Do 5 stycznia część z nich zamieszka w innym hotelu, części wynajmiemy mieszkania zastępcze - mówi Witold Niemirowski, zastępca burmistrza Oławy. - Od 5 stycznia wszyscy poszkodowani będą już mieli wynajęte mieszkania. Zapłacą za nie dokładnie tyle, ile płacili za lokale w zniszczonym bloku przy ulicy Chrobrego. Ewentualne różnice pokryje spółdzielnia mieszkaniowa.

Po sobotnim wybuchu gazu w bloku przy ul. Chrobrego w Oławie mieszkania musiało opuścić w sumie 15 rodzin. Część wyprowadziła się do krewnych, część zamieszkała w hotelu. Do mieszkań wrócą najwcześniej za dwa miesiące. Dzisiejsza, kolejna już, ekspertyza inspektora nadzoru budowlanego wykazała że naruszona jest ściana szczytowa budynku, a w stropach widoczne są szczeliny.

WYBUCH GAZU W OŁAWIE - ZOBACZ ZDJĘCIA I FILMY

W piątek budynek ma obejrzeć ekspert od konstrukcji żelbetowych z Politechniki Wrocławskiej. To w dużej mierze od jego oceny zależy to, kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań.
- Optymistyczny wariant to 2-3 miesiące. Ale pod warunkiem, że ekspert nie oceni stanu technicznego budynku gorzej niż my oraz że zima nie będzie bardzo mroźna. Pesymistyczny wariant, to lipiec - mówi Elżbieta Pawlikowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Oławie.

27-letni mężczyzna, który został ranny w sobotnim wybuchu, nadal przebywa w centrum leczenia poparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego stan jest bardzo poważny. Przypomnijmy, że po wybuchu mężczyzna wypadł z trzeciego piętra budynku razem z jedną ze ścian mieszkania.

Przyczyny wybuchu bada policja. Jacek Gałuszka, komendant powiatowy w Oławie, przyznaje że jednym z badanych wątków jest próba samobójcza 27-latka. Chwilę wcześniej z mężczyzną miała zerwać jego partnerka. Komendant przyznaje, że jedną z wersji branych pod uwagę podczas śledztwa jest też celowe zniszczenie mieszkania. Wiadomo, że 27-latek był już wcześniej notowany przez policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska