- Na szczęście ładunek z wrocławskiego autobusu był tak skonstruowany, że cały impet poszedł w górę i nie był na tyle silny, żeby rozerwać garnek, w którym go umieszczono – dodaje nasz rozmówca.
Z improwizowanymi ładunkami wybuchowymi polscy żołnierze zetknęli się na wojskowych misjach na przykład w Afganistanie. W internecie znaleźć można artykuł trzech oficerów wrocławskiej Szkoły Wojsk Lądowych, zamieszczony w Zeszytach Naukowych tej uczelni, opisujący tego typu ładunki.
Opakowaniami takich ładunków są m.in. butelki słoiki albo dzbany. Zawierają środki wybuchowe często wykonane domowym sposobem z ogólnodostępnych materiałów a gwoździe, stalowe kulki czy kawałki metalu to elementy „zwiększające skuteczność ładunku”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?