Spotkanie było wcześniej zaplanowane, trwało nieco ponad 5 min. Dutkiewicz rozmawiał z zawodnikami nie w szatani, a w jednym z klubowych pomieszczeń budynku przy ul. Oporowskiej. Oprócz prezydenta Wrocławia uczestniczyli w nim m.in. Włodzimierz Patalas - przewodniczący Rady Nadzorczej Śląska Wrocław - oraz sztab trenerski.
Padły deklaracje, że miasto jest stabilnym partnerem WKS-u i że wszystkie premie zostaną piłkarzom wypłacone. Nie było natomiast żadnych konkretnych terminów. - My i tak byliśmy tego pewni, bo przecież mamy to zapisane w kontraktach - zaznacza bramkarz Śląska Rafał Gikiewicz.
Radni Platformy Obywatelskiej chcieli odłożyć podjęcie decyzji o udzieleniu klubowi piłkarskiemu pożyczki do czasu, aż miasto nie uzyska od Zygmunta Solorza-Żaka wiarygodnej gwarancji, że właściciel Polsatu weźmie część spłaty długu na siebie. PO chciało zwołać w przyszłym tygodniu sesję nadzwyczajną i wtedy podjąć decyzję.
Natomiast Mirosława Stachowiak-Różecka, radna Prawa i Sprawiedliwości, zażądała od prezydenta Dutkiewicza ujawnienia wszystkich umów zawartych między miastem a Zygmuntem Solorzem-Żakiem, rozwiązania ich i przekształcenia Śląska w wyłącznie miejski klub.
Ostatecznie radni przegłosowali na dzisiejszej sesji zgodę na pożyczkę dla piłkarskiego Śląska. Pierwotnie, jak zapewniał Włodzimierz Patalas, w uchwale miały znaleźć się zapisy, wymagające na Zygmuncie Solorzu-Żaku pomoc klubowi w spłacie długu. Ostatecznie taki zapis nie został umieszczony. Po głosowaniu przewodniczący Rady Nadzorczej Śląska Wrocław zapewniał, że na jutrzejszym zebraniu rady zostanie poruszona kwestia udziału Zygmunta Solorza-Żaka w spłacie kredytu.
Za udzieleniem pożyczki głosowało 20 radnych, 7 było przeciwnych, a 8 wstrzymało się od głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?