Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. EHF Euro 2016: Kibice we Wrocławiu narzekają na ceny i obostrzenia

Piotr Janas
fot. Tomasz Hołod
W sobotę mejla do naszej redakcji przysłał pan Włodzimierz Sklenarski - były trener reprezentacji Polski w strzelectwie i wieloletni szkoleniowiec Śląska Wrocław. Ostatnio pracował w Katarze z tamtejszą kadrą.

W treści mejla czytamy: „Nie przypuszczałem, że w swoim mieście będę się wstydził za organizatorów imprezy sportowej. Uczucie zażenowania i normalnego wstydu ogarnęło mnie w piątek w Hali Ludowej przedwejściem na mecz Niemcy- Węgry. Pracuję w sporcie już 40 lat i bywałem na różnych imprezach na całym świecie, ale z taką sytuacją nigdzie się nie spotkałem. Wybrałem się na mecz z kilkuletnią wnuczką, kupiłem bilety po 89 zł, a na wejściu niespodzianka - nie mogę dziecku wnieść niczego do jedzenia ani picia (spędzimy tam ok. 5 godzin!), nie mogę wnieść dziecięcych łapek do klaskania ani trąbki wielkości 15 cm i wadze ok. 3 dag. Trzeba było zo-baczyć oczy mojej wnuczki... I trzeba było zobaczyć oczy kibiców niemieckich, gdy okazało się, że aparatów fotograficznych też nie wolno wnosić. Co za kretyn wymyślił takie obostrzenia?! Wszystkie ww. przedmioty trzeba było oddać w depozycie. A depozyt umiejscowiono poza Halą i znaleźć go nie było łatwo. Tu kolejne zaskoczenie - trzeba podać dowód tożsamości, z którego spisano wszystkie dane. I przerażenie kibica z Niemiec - nikt nie mówi w innym języku niż polski. Każą mu pokazać paszport i oddać aparat fotograficzny. Przypuszczam, że po tych atrakcjach nieprędko przyjadą do nas sąsiedzi zza Odry... Z głodu jednak nie umarliśmy - wewnątrz za jedyne 20 zł (!) kupiłem wnuczce hot-doga, za zaledwie 10 zł (!) półlitrową butelkę wody mineralnej. Zgroza i wyjątkowa bezczelność, żeby nie określić tego dosadniej. (...) Swojego imienia i nazwiska się nie wstydzę, to nie ja zrobiłem z siebie idiotę...” - podpisano: Włodzimierz Sklenarski.

Musimy przyznać, że choć trener Sklenarski w bardzo niewybrednych słowach ocenił organizatorów, to jednak podał racjonalne powody. Co prawda my jako dziennikarze mamy nieco inny obraz ludzi odpowiedzialnych za organizację EHF Euro 2016. Prawie zewszystkimi można dogadać się po angielsku, a całe zaplecze (media center, catering, mixed zone itd.) jest wręcz imponujące.

Niemniej, jeśli chodzi o kwestie, które poruszyły Sklenarskiego, to w większości przypadków zgadzamy się z nim. Kibic, który za bilet płaci od 39 do 109 zł (bilet upoważnia do wejścia na oba mecze danego dnia, nie można kupić wejściówki na jeden - przyp. PJ) jest tak naprawdę skazany na zakupienie czegoś w nietaniej strefie gastronomicznej. Jeśli będzie chciał wyjść z hali (np. w przerwie między meczami, by cośzjeść lub na papierosa), to... ochroniarz poinformuje go, że nie zostanie wpuszczony z powrotem.

O ile z zakazem wnoszenia trąbek i innych wuwuzeli się zgadzamy - bo one często utrudniają odbiór pozostałym osobom - o tyle zakaz wnoszenia aparatów fotograficznych to już totalny bezsens. Dziś każdy ma aparat w telefonie komórkowym, a te wnosić przecież można. Nie dziwi nas zatem, że kibice czują się w tym aspekcie pokrzywdzeni. Może dla bogatych fanów z Niemiec czy Szwecji ceny nie są zauważalnym problemem, ale pozostałe obostrzenia już tak.

Nie można jednak zrzucić wszystkiego na kark organizatorów, bo pewne reguły narzuca ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, o czym przypomina nam - prosząca o anonimowość - osoba ze sztabu organizacyjnego ME.

- Do nas także docierają głosy niezadowolenia ze strony kibiców, ale proszę pamiętać, że zakaz wnoszenia własnego jedzenia i picia na tego typu imprezy określa polskie prawo. Jeśli chodzi o ceny, to na te niestety nie mamy wpływu. My wynajmujemy halę razem z inwentarzem. Firmy, które prowadzą w Hali Ludowej punkty gastronomiczne, są tam już od kilku lat i płacą bardzo duże pieniądze za możliwość prowadzenia działalności w trakcie takich eventów. Oczywiście sugerowaliśmy im, że dla zwykłych kibiców ceny są zbyt wysokie, ale to oni dyktują ceny - podkreśla nasz rozmówca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska