Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: AZS AWF Gardinia wygrał już czwarty mecz w sezonie

Paweł Pluta
Alina Antoszewska i jej koleżanki z AZS AWF zaskakują in plus
Alina Antoszewska i jej koleżanki z AZS AWF zaskakują in plus fot. tomasz hołod
Tak udanego początku sezonu w wykonaniu szczypiornistek AZS AWF Gardinia Wrocław nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Zespół, który w ubiegłym sezonie utrzymał się w PGNiG Superlidze po barażach, a przed rozgrywkami 2011/12 nie dokonał żadnego oszałamiającego transferu, zaskakuje w lidze.

Podopieczne Marka Karpińskiego zaczęły od remisu przed własną publicznością z AZS Politechnika Koszlińska, a następnie przegrały jedną bramką w Chorzowie z Ruchem. Potem przyszła seria zwycięstw akademiczek: ze Startem Elbląg, z KPR-em Jelenia Góra, z KSS-em Kielce, no i teraz na wyjeździe z Piotrcovią.

Początek spotkania w Piotr-kowie Tryb. nie zapowiadał sukcesu wrocławianek. Po 10 minutach gospodynie wygrywały bowiem 6:2. Wtedy o czas poprosił Marek Karpiński. - Taki wynik był efektem naszych błędów i niewykorzystanych sytuacji. Wstrząsnąłem dziewczynami i jak się okazało, strach w oczach był niepotrzebny - mówi trener AZS AWF. W efekcie po następnych 10 minutach wrocławianki doprowadziły do remisu po siedem.

Do przerwy dwiema bramkami prowadziły jeszcze piotrkowianki. - To nie była najlepsza połowa w naszym wykonaniu. W szatni powiedziałem dziewczynom, że mamy olbrzymie szanse na zwycięstwo, bo Piotrcovia też nie gra fenomenalnie i nie ma co się kłaść przed rywalkami na podłodze - zdradza szkoleniowiec akademiczek. - Sporo mieszałem drużyną i znalazłem wreszcie optymalne ustawienie. Mieliśmy szerszy skład, a Piotrcovia opadała powoli z sił. Prowadzenie (42 min 19:18 - przyp. red.) nas uskrzydliło i ostatnie minuty meczu mieliśmy już pod kontrolą - dodaje Marek Karpiński.

Po przerwie w ligowych rozgrywkach ze względu na mecz w el. ME z Czarnogórą w Chorzowie (sobota, 22.10, g. 14.45) wrocławianki czeka pojedynek z mistrzyniami Polski - KGHM Metraco Zagłębiem Lubin, który zostanie rozegrany na otwarcie nowej hali w Kobierzycach (29.10, g. 18.30).
Z kolei mistrzynie z Lubina nie miały najmniejszych problemów z zainkasowaniem kolejnych dwóch punktów. Już po 12 minutach wygrywały 10:3. W drugiej połowie bramkarka Zagłębia Monika Maliczkiewicz przez 20 minut wpuściła tylko jednego gola i w 47 minucie było już 30:10 dla Zagłębia.
Równie jednostronny był przebieg meczu w Jeleniej Górze, którym KPR podejmował wicemistrza kraju - SPR Lublin. Osłabiony już przed meczem KPR brakiem kontuzjowanej Karoliny Konsur oraz chorej Anny Fursewicz stracił w 7 minucie Esterę Rykaczewską (kontuzja kolana). Do 10 minuty utrzymywał się jeszcze remis 8:8, ale potem swoją przewagę powiększały systematycznie lubli-nianki, zwyciężając ostatecznie różnicą 14 bramek.

Marek Karpiński: wstrząsnąłem dziewczynami, bo strach w ich oczach był niepotrzebny

Piątej porażki z rzędu doznał beniaminek z Polkowic. Tym razem Finepharm grał w Elblągu z mocno osłabionym Startem. Niestety, polkowiczanki nie wykorzystały swojej szansy i już po 10 minutach przegrywały 3:8. W 25 minucie gospodynie wygrywały 21:9 i stało się jasne, że cudu w tym pojedynku nie będzie. Co prawda, na początku drugiej połowy Finepharm zagrał wysoką, agresywną obroną i zmniejszył nieco straty (37 min 24:17 dla Startu), ale potem elblążanki znów powiększyły przewagę. Na słowa uznania w drużynie z Polkowic zasługuje postawa bramkarki Katarzyny Demiańczuk, która kilkakrotnie uchroniła swój zespół przed stratą kolejnych bramek.

Piotrcovia Piotrków Tryb. - AZS AWF Gardinia Wrocław 23:27 (13:11)

AZS AWF: Słota, Boczkowska - Wojt, Perek 6, Żakowska 6, Grądowa 2, Pietras 5, Wiertelak 2, Łukasik, Rupp, Król 1, Antoszewska 3, Wynnyk 2, Tracz.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - AZS Politechnika Koszalińska 39:18 (19:9)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Ćwirko, Czarna - Załęczna 4, Piekarz, Semeniuk-Olchawa 14, Obrusiewicz 11, Jelić 2, Bader 2, Jochymek 1, Pielesz 1, Byzdra 4.

KPR Jelenia Góra - SPR Lublin 29:43 (15:23)

KPR: Kozłowska, Szalek - Buklarewicz 6, Załoga 6, Dąbrowska 5, Galińska 5, Popielarz 4, Odrowska 3, Marceluk, Muras, Rykaczewska, Kubicka.

Start Elbląg - Finepharm Polkowice 38:24 (23:13)
Finepharm: Demiańczuk, Baranowska - Pawliszak 2, Kasprzak 9, Wasiucionek, Ślusarczyk 2, Stochaj 1, Skoczyńska 1, Zamara1, Matouskova 7, Konarzewska 1, Słowik.

PGNiG Superliga kobiet - Pozostałe wyniki 6. kolejki:
Ruch Chorzów - Pogoń Baltica Szczecin 38:24 (21:11), KSS Kielce - Vistal Łączpol Gdynia 25:37 (11:17).

1. SPR Lublin 6 12 226-156
2. Vistal Łączpol Gdynia 6 12 213-152
3. Zagłębie Lubin 5 10 199-98
4. AZS AWF Wrocław 6 9 167-152
5. Piotrcovia 6 6 166-166
6. Ruch Chorzów 6 6 172-165
7. AZS Politechnika 6 5 164-160
8. KSS Kielce 5 4 142-165
9. Start Elbląg 6 2 162-170
10. KPR Jelenia Góra 6 2 156-213
11. Pogoń Szczecin 6 2 159-219
12. Finepharm Polkowice 6 0 123-233

Następna kolejka (29-30.10): AZS AWF - Zagłębie (sobota 29.10, g. 18.30 w nowej hali w Kobierzycach), Fine-pharm - KPR (sobota, 29.10, g. 16), Łączpol - Piotrcovia, SPR - KSS, Pogoń - Start, Politechnika - Ruch. Zaległy mecz 3. kolejki KSS - Zagłębie (26.10).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska