Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Zagłębie odpadło z Pucharu Polski

Paweł Kucharski
To nie tak miało być. Podbudowani ligowym zwycięstwem z Jagiellonią piłkarze Zagłębia mieli pojechać do Chorzowa, zdobyć o jedną bramkę więcej od Ruchu i czekać na półfinałowego rywala w Pucharze Polski. Niestety, to niebiescy wygrali 1:0, a nam marzenia o trofeum pozostaje odłożyć na przyszłość. Czy o występach w europejskich pucharach również? Może być trudno, wszak trzeba gonić ligową czołówkę. Najkrótsza droga do celu została właśnie zgubiona.

To nie było porywające widowisko, zwłaszcza w pierwszej połowie. Wynik pierwszego meczu w Lubinie (2:2) powinien determinować Miedziowych do ataków. Próbowali więc, ale nic z tego nie wyniknęło. Momenty jednak były. Najpierw "oko w oko" z bramkarzem Ruchu znalazł się Szymon Pawłowski, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. W efekcie stracił piłkę, a w dodatku nabawił się kontuzji i musiał opuścić boisko. Chwilę później po strzale głową Costy Nhamoinesu interweniował Michal Pesković przy "pomocy" słupka. Te dwie sytuacje nie zaciemniły jednak marnego obrazu gry przed przerwą.

Po zmianie stron zaczęło się dziać. Niestety, sprawy przybrały niekorzystny obrót dla lubinian. Nie minął kwadrans, a niebiescy objęli prowadzenie. Składną akcję gospodarzy precyzyjnym strzałem zakończył Łukasz Janoszka. Nasi do awansu potrzebowali więc dwóch trafień. Trener Pavel Hapal wprowadził do gry Kamila Wilczka i Damiana Kowalczyka, ale na nic się to zdało. Co więcej, to Ruch mógł podwyższyć swoje prowadzenie. Dwukrotnie po mocnych strzałach Marka Zieńczuka Michał Gliwa z trudem odbijał piłkę, raz po dobitce Macieja Jankowskiego naszych uratował słupek.

- W przekroju dwóch spotkań Ruch był drużyną lepszą- nie ukrywał trener Hapal.- O awansie zadecydowało spotkanie w Lubinie, w którymRuch zdobył dwa gole. Dzisiaj w pierwszej połowie mieliśmy sytuacje bramkowe, był strzał w słupek. Gdybyśmy jakąś wykorzystali, mecz mógłby wy-glądać inaczej. W końcówce, przy prowadzeniu rywala musieliśmy zaryzykować, co otworzyło gospodarzom szanse na sytuacje - perorował czeski opiekun Zagłębia.

A co z Pawłowskim? Skrzydłowy Miedziowych najprawdopodobniej doznał urazu stawu skokowego, ale zaraz po meczu trudno było o dokładniejszą diagnozę.

Tymczasem zarząd PZPN-u podjął wczoraj decyzję, że tegoroczny zwycięzca Pucharu Polski zostanie wyłoniony w dwóch meczach.

Ruch Chorzów - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
Bramka:
Janoszka 57.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski(Warszawa).
Widzów: 4150.
Ruch: Pesković - Djokić, Szyndrowski, Stawarczyk, Konczkowski - Zieńczuk (73 Sultes), Panka, Malinowskil, Starzyński (90 Kikut), Janoszka - Jankowski(88 Kuświk).
Zagłębie: Gliwa - Widanow, Banaśl, Godal, Nhamoinesul - Pawłowski (39 Błąd), Jeż, Bilekl (69 Kowalczyk), Hanzel (61 Wilczek), Małkowski - Papadopulos.

Ćwierćfinały Pucharu Polski (rewanże)
Wtorek: Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:4 (Quintana 56, 70 - Burliga 21, Boguski 35, Sobolewski 48, Małecki 89). W pierwszym meczu: 2:0 dla Wisły. Awans: Wisła.

Środa: Ruch Chorzów - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (Janoszka 57). W pierwszym meczu: 2:2. Awans: Ruch.

26 marca: Olimpia Grudziądz - Legia Warszawa (14.30). Pierwszy mecz: 4:1 dla Legii.

27 marca: Flota Świnoujście - Śląsk Wrocław (14). Pierwszy mecz: 3:2 dla Śląska.

Losowanie półfinałów ma się odbyć w środę o godz. 17.45 w siedzibie PZPN-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska