Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 2:2

PK
Piotr Krzyżanowski
Zagłębie Lubin zremisowało 2:2 z Ruchem Chorzów w ćwierćfinale Puchar Polski.

Choć trener Pavel Hapal zapowiadał, że Puchar Polski traktuje na równi poważnie co ekstraklasę, to pozwolił sobie na kilka zmian w pierwszej jedenastce. W bramce Michała Gliwę zastąpił Marek Kozioł, dla którego był to pierwszy oficjalny występ w barwach Miedziowych. Na prawym boku obrony oglądaliśmy Pawła Widanowa, a w pomocy Kamila Wilczka i Dorde Cotrę. Ten ostatni to również debiutant w drużynie Zagłębia.

Być może właśnie przez te roszady lubinianie nie grali od początku tak, jak życzyliby sobie tego kibice. I choć z upływem czasu poczynali sobie coraz lepiej, to nie ustrzegli się błędu, który kosztował ich utratę bramki.

Była 13. minuta spotkania. Piłkę na prawej flance otrzymał Filip Starzyński. Dośrodkował w pole karne, a na spotkanie z piłką ruszył Maciej Jankowski. Napastnik Niebieskich kapitalnie skontrował futbolówkę i trafił do siatki. Uderzył tak precyzyjnie, że Kozioł nie był w stanie jej siegnąć, a mierzy on, przypomnijmy, aż 199 centymetrów.

Na szczęście szybko utracony gol nie podziałał demobilizująco na gospodarzy. Miedziowi zaczęli coraz sprawniej organizować się w ataku i jeszcze przed przerwą przyniosło im to pożądany efekt. Po dośrodkowaniu Costy Nhamoinesu piłka trafiła w polu karnym do Szymona Pawłowskiego, który silnym strzałem pokonał Michala Peskovicia.

Po przerwie w Zagłębiu trybiło jeszcze lepiej niż w piątkowym spotkaniu z Pogonią Szczecin (3:0). Na bramkę Ruchu sunęło coraz więcej ataków, ale bramkę na 2:1 zdobyli po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego podawał Robert Jeż, a udanie główkował Kamil Wilczek. Ten ostatni potwierdził więc, że dobra forma strzelecka z meczów sparingowych nie była dziełem przypadku. Przypomnijmy, że Wilczek zdobył w nich aż sześć bramek.

Wróćmy jednak do spotania z Ruchem, bo oto kilka minut później mogło być już 3:1. Niestety Adrian Błąd nie trafił w bramkę, mając przed sobą tylko Peskovicia. Mimo to Zagłębie nadal miało przewagę i wydawało się, że kolejne gole dla lubinian są tylko kwestią czasu.

Niestety, nic z tego. Bramka padła, ale dla gości. To była w zasadzie pierwsza udana ofensywna akcja chorzowian po przerwie. Znów pokazał się Jankowski, który wyłożył piłkę na 16 metr do Łukasza Tymińskiego, który załadował piłkę prosto do bramki. 2:2 i to nie był jeszcze koniec emocji.

Minęło nieco ponad pięć minut, a trener gości znów zwątpił, czy jego piłkarzom uda się wywieźć z Lubina korzystny wynik. Brutalny faul Arkadiusza Lewiń-skiego na Damiania Kowalczyk zakończył się czerwoną kartką.

Lubinanie nie mieli wyjścia - musieli poszukać trzeciej bram-ki. Niestety, nie znaleźli jej, co w minimalnie lepszej sytuacji przed rewanżem (13 marca) stawia chorzowian. Zwłaszcza, że zagrają na swoim stadionie.

KGHM Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 2:2 (1:1)
Bramki:
Pawłowski 42, Wilczek 59 - Jankowski 13, Tymiński 70.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Tooruń).
Widzów: 5 000.
Zagłębie: Kozioł - Widanow, Banaśl, Godall, Costa - Bilek - Pawłowski, Jeż Wilczek (77 Małkowski), Cotra (57 Błąd) - Papadopulosl (71 Kowalczyk).
Ruch: Pesković - Kikut, Stawarczyk, Baszczyńskil, Konczkowski - Lewińskilll, Malinowski (66 Tymińskil), Zieńczuk, Smektała (63 Janoszka), Starzyński (79 Panka) - Jankowskil.
Rewanż 13 marca (godz. 18.30).

Pozostałe mecze ćwierćfinału Pucharu Polski

Wtorek: Legia Warszawa - Olimpia Grudziądz 4:1 (Saganowski 51, 89, Jędrzejczyk 63, Dwaliszwili 90). Rewanż 12 marca (godz. 13.30).

Środa: Śląsk Wrocław - Flota Świnoujście 3:2 (Ostrowski 23, Sobota 56 - Niedziela 6 k., Bodziony 25). Rewanż 13 marca (godz. 13.30).

Czwartek: Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (godz. 20). Rewanż 12 marca (godz. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska