O tym, że dla Jakuba Wrąbla mecz z Gónikiem Łęczna będzie póki co ostatni między słupkami bramki Śląska, było wiadomo jeszcze zanim popełnił brzemienny w skutkach błąd. Na Oporowskiej nie kryli, że Mariusz Pawełek po przerwie na reprezentację wróci do zdrowia i pewnie także do bramki. Może jednak lepiej, by przed świętami, w spotkaniu z Podbeskidziem, wyszedł jeszcze raz Wrąbel?
- Powinien dostać szansę. Bramkarza nie można zmieniać po jednym błędzie. Na tej pozycji trzeba mieć komfort psychiczny. Taki mecz pomógłby mu się odbudować - mówi Janusz Jedynak, były bramkarz Śląska, który trenował z Wrąb-lem jeszcze w Parasolu Wrocław.
- Błędy zdarzają się najlepszym. Proszę zobaczyć, co przytrafiło się w ostatnim meczu Manuelowi Neuerowi. Błędy popełniają Iker Casillas czy chociażby w niedzielę Arkadiusz Malarz. Brak asekuracji, niedostateczna koncentracja no i się zdarzyło - mówi Jedynak, który jednocześnie przyznaje, że jemu także przydarzył się kiedyś identyczny błąd.- Piłka się wysmyknęła i przeleciała pod brzuchem - uśmiecha się.
Jedynak: Bramkarza nie można zmieniać po jednym błędzie, musi mieć komfort psychiczny
Wrąbel będzie miał okazję odciąć się od całej sytuacji i ostudzić emocje na zgrupowaniu kadry do lat 19, która 28 i 30 marca zagra w Turcji dwumecz z Gruzją. To dla młodego bramkarza pierwsze powołanie do drużyny prowadzonej przez Rafała Janasa.
- Pewnie, że mu się to przyda. Odizoluje się trochę od całej sytuacji. Musi zrobić też analizę swojego błędu. Ostateczna decyzja, czy zagra, należy oczywiście do trenera, ale w dotychczasowych spotkaniach Kuba bronił przyzwoicie - kończy Janusz Jedynak, który w 1987 roku sięgnął ze Śląskiem po Puchar Polski.
Paradoksalnie zatem błąd w spotkaniu z Łęczną może dać Wrąblowi jeszcze jeden mecz w podstawowym składzie Śląska. Tadeusz Pawłowski to bardzo dobry psycholog i z pewnością zdaje sobie sprawę, że dla nastolatka taka szansa byłaby dowodem zaufania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?