- Znów potwierdziła się teoria, że jesteśmy groźniejsi w domu niż na wyjeździe. W tym spotkaniu zespół świetnie realizował założenia taktyczne. Zwycięstwo możemy uznać za w pełni zasłużone - komplementował swoich podopiecznych trener Dominik Nowak.
Polkowiczanie mogli się cieszyć z trzech punktów dzięki Łukaszowi Tumiczowi, który w 25 minucie wykorzystał złe wybicie piłki przez defensora Podbeskidza i strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach klubu z Dolnego Śląska. - Ten mecz można potraktować jako debiut Łukasza, bo w Łęcznej dostał tylko parę minut. Fakt, że tak szybko otworzył swoje strzeleckie konto, powinien mu dodać pewności. Potrzebowaliśmy napastnika, który ma instynkt snajpera, którego piłka sama szuka w polu karnym - charakteryzuje trener Nowak.
Polkowiczanie potwierdzili również, że świetnie spisują się w obronie. Opiekun czarno-zielonych podkreśla jednak, iż to zasługa nie tylko linii defensywy - Nieuczciwe byłoby wyróżnienie tylko czterech obrońców i bramkarza. Dobrze w destrukcji radzi sobie cały zespół, każdy zawodnik musi się napracować na to zero z tyłu.
Z przebiegu meczu warto też przypomnieć kolejne dobre uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Salamońskiego. Niestety, tak jak w Łęcznej, świetnie interweniował bramkarz. - Tomek jest w wysokiej dyspozycji. Jego stałe fragmenty gry są bardzo groźne, zarówno uderzenia z wolnych, jak i wrzutki po rzutach rożnych. Oprócz tego potrafi doskonale kierować poczynaniami kolegów na boisku. Jego doświadczenie jest bezcenne - chwalił 37-letniego kapitana swojego zespołu Dominik Nowak.
Górnik Polkowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramki: Tumicz 25
Górnik: Szymański, Kokoszka, Brezničan, Pokorný, Opałacz - Piotrowski (70. Szuprytowski), Salamoński, Wacławczyk (46 Daniel Chyła), Piątkowski, Ałdaś - Tumicz (82. Soboń).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?