Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Boruc najlepszy, ale nie dał rady sam uratować Fiorentiny

Mariusz Wiśniewski
Artur Boruc robił, co tylko w jego mocy w spotkaniu z Lazio Rzym, ale nie zdołał uchronić swojej drużyny przed porażką.

Gospodarze od pierwszych minut uzyskali zdecydowaną przewagę i z impetem natarli na bramkę strzeżoną przez Polaka. Właściwie w pierwszym okresie był to pojedynek Lazio z Borucem. Naszemu bramkarzowi udało się powstrzymać napór rywali i w miarę czasu pojedynek się wyrównał. Boruc miał czas, aby nabrać sił przed drugą połową, bowiem było jasne, że rzymianie ponownie po przerwie mocno zaatakują.

Tak też się stało. Groźny w ekipie Lazio był zwłaszcza Libro Kozak, ale Polak skutecznie zatrzymywał Czecha. W 69 min Boruc przy rzucie wolnym nie miał już jednak szans. Trzy minuty później obrońcy Fiorentiny ponownie nie upilnowali Kozaka i polski bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki.

W zupełnie odmiennych nastrojach są Polacy grający w Borussii Dortmund. Ich zespół wygrał kolejny mecz i pewnie zmierza po mistrzostwo Niemiec. Problem w tym, że nasi gracze nie zbierają pochlebnych opinii. Tydzień temu dostało się Robertowi Lewandowskiemu za fatalną skuteczność i pojedynek z VfL Wolfsburgiem zaczął na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce wyszli Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski, ale ten drugi został później uznany za najsłabszego gracza Borussii.

W coraz trudniejszej sytuacji jest FC Köln z Adamem Matuszczykiem i Sławomirem Peszko w składzie. Obaj Polacy zaczęli mecz z St. Pauli od pierwszej minuty, ale nie dotrwali do końcowego gwizdka. Peszko został zmieniony już w przerwie, a Matuszczyk przy stanie 0:3 dla rywali.

Po mistrzostwo, tyle że Francji, zmierza Ludovic Obraniak. Jego Lille pokonało 1:0 Lens, a Polak zaliczył asystę. Drużyna Obraniaka prowadzi w tabeli z czterema punktami przewagi nad PSG.

W Anglii liga pauzowała, ale grano o krajowy puchar. Manchester United długo męczył się z Southampton. Rywale prowadzili do przerwy 1:0 i Alex Ferguson, ratując sytuację, musiał wpuścić na boisko Ryana Giggsa i Naniego. Obaj ożywili poczynania Manchesteru, który wygrał ostatecznie 2:1. Na ławce rezerwowych cały mecz przesiedział Tomasz Kuszczak, bo Ferguson postawił tym razem na Duńczyka Andersa Lindegaarda.

Polacy nie bronili także w Arsenalu, któru zmierzył się z Huddersfield. Kanonierzy wygrali 2:1, a cały mecz w bramce rozegrał Hiszpan Manuel Almunia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska