MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piknik Śląska Wrocław na Rynku (ZDJĘCIA)

Mariusz Wiśniewski
Fot. Mikołaj Nowacki
Przez najbliższe pół roku piłkarze Śląska będą grali z reklamą Tauronu na koszulkach - tak mówi umowa, jaką w niedzielę podpisał wrocławski klub z holdingiem energetycznym. Pewne jest jednak, że Tauron będzie współpracował ze Śląskiem dłużej, a porozumienie o współpracy na razie musiało być podpisane na taki czas, bowiem tego typu firmy planują budżet w cyklu rocznym, który nie pokrywa się z sezonem piłkarskim.

Podpisanie umowy z nowym sponsorem było jednym z elementów wielkiej prezentacji drużyny Śląska przed nowym sezonem, jaka miała miejsce w niedzielę na wrocławskim Rynku. Cała impreza zaczęła się już o godz. 14.

Najpierw były turnieje piłkarskie, konkursy z nagrodami dla kibiców oraz występy zespołów muzycznych, a o godz. 21 pojawili się główni bohaterowie, czyli zawodnicy. Prezentacja zespołu wypadła bardzo okazale i robiła duże wrażenie. Fani zielono-biało-czerwonych, których w Rynku pojawiło się kilka tysięcy, poza tym, że mogli poznać nowych graczy, zobaczyli, jak będą wyglądały stroje Śląska w najbliższym sezonie.

- Nie wyglądają chyba źle? - komentował Dariusz Sztylka jeszcze przed wejściem na scenę. - Trzeba było coś zmienić w porównaniu z tymi z poprzedniego sezonu i chyba te zmiany nie wyszły na gorsze - dodał.

Dla niektórych zawodników tego typu prezentacja była pierwsza w karierze. I to także takich, którzy już mają całkiem duży ligowy staż.

- Pierwszy raz uczestniczę w tego typu prezentacji, bo w Bełchatowie nie było takiej tradycji - przyznał Mateusz Cetnarski, który do Śląska trafił latem z GKS-u Bełchatów. - Podoba mi się. Oprawa godna wicemistrzów Polski - dodał.

Sami zawodnicy, zanim pojawili się w Rynku na prezentacji, mieli pierwszy trening po zgrupowaniu w Chorwacji.
- Wszystko, co teraz będziemy robili, jest podporządkowane spotkaniu z Dundee - wyjaśnia Marek Wleciałowski, drugi trener Śląska. - Poza tym, cały czas się zastanawiamy, jak ma wyglądać kadra zespołu na europejskie puchary i ligę - dodaje.

Według przepisów UEFA Śląsk może do rozgrywek zgłosić maksymalnie 25 zawodników powyżej 21. roku życia. W tym przynajmniej czterech ma być szkolonych w danej federacji (w przypadku Śląska ma to być federacja polska) i czterech w danym, zgłaszającym ich klubie (w ekstraklasie ma być ich trzech). Ten ostatni wymóg we wrocławskim zespole spełnia tylko Tadeusz Socha.

Wynika z tego, że do pucharów i rozgrywek ligowych poza Sochą Śląsk będzie mógł zgłosić jeszcze tylko 22 piłkarzy. Tymczasem na obozie w Chorwacji, nie licząc młodzieżowców i Sochy, było 23 zawodników. Trzeba doliczyć do tej grupy kontuzjowanych Jarosława Fojuta, Przemysława Kaźmierczaka oraz Łukasza Gikiewicza. Nawet jeżeli ten pierwszy nie będzie gotowy do gry w tym roku, to i tak trener Orest Lenczyk ma niemały problem, bowiem będzie musiał kogoś z kadry skreślić.

- To jest pewnego rodzaju problem, ale tak, jak z innymi problemami, i z tym będziemy musieli sobie poradzić - komentuje Wleciałowski. - Najważniejsze, że podczas obozów obyło się bez poważnych kontuzji i tak trzeba na to patrzeć.

Ostatnie dni przed pojedynkiem z Dundee United sztab szkoleniowy Śląska przeznaczy również na taktyczne rozpracowanie rywala. Jak zapewnia trener Wleciałowski, materiałów do analizy im nie brakuje.
- Mamy wszystko, co trzeba i na pewno będziemy pod względem taktycznym dobrze przygotowani do tego spotkania. Już zaczęliśmy rozpracowywać rywala i przekazywać pewne informacje zawodnikom, a im będzie bliżej meczu, tym tych informacji będzie więcej - wyjaśnia drugi trener Śląska.
Dobre wyniki w sparingach sprawiły, że kibice we Wrocławiu na spotkanie ze Szkotami oczkują z dużymi nadziejami. Sami trenerzy tonują jednak tony.

- Ze względu na to, że mieliśmy mniej czasu na przygotowania, musieliśmy zrobić je w skróconej wersji. Podczas obozów zrobiliśmy wszystko, co chcieliśmy, ale, czy przyniesie to oczekiwany efekt, zweryfikuje boisko - opowiada Wleciałowski.

Tymczasem w sobotę zakończyła się pierwsza część sprzedaży biletów na mecz z Dundee United. Ponieważ nie wszyscy posiadacze karnetów z poprzedniego sezonu wykupili zarezerwowane dla nich wejściówki, te teraz trafią do kas, a ich sprzedaż rozpocznie się w poniedziałek. Biletów pozostało około 500, a więc wszyscy chętni, którzy do tej pory jeszcze nie zaopatrzyli się w wejściówki na pojedynek z Dundee, mają pewną szansę na żywo obejrzeć czwartkowy mecz. Kasy będą czynne od godz. 13.

W najbliższych dniach powinno wyjaśnić się, gdzie w przyszłym sezonie będzie grał Vuk Sotirović. Serb po rozwiązaniu kontraktu ze Śląskiem dołączył w sobotę na zgrupowanie Lechii Gdańsk. Zawodnik najpierw zostanie zbadany, później ma zagrać w sparingu z Koroną Kielce i dopiero wówczas trenerzy podejmą decyzję, czy pozostanie w zespole z Gdańska.


Już w czwartek, 14 lipca, w "Gazecie Wrocławskiej" specjalny dodatek na mecz Śląska Wrocław z Dundee United. Wywiady, opinie, ciekawostki i najnowsze wieści z obu ekip.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska