Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy spotyka się z ostatnim. Miedź Legnica podejmuje Raków Częstochowa

Piotr Janas
Piotr Janas
Miedź Legnica - Raków Częstochowa
Miedź Legnica - Raków Częstochowa Fot. Karina Trojok
W sobotę o godz. 17:30 Miedź Legnica podejmie Raków Częstochowa w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Będzie to spotkanie czerwonej latarni ligi z pewnie zmierzającym po tytuł liderem. Czy jest coś, na czym sobotni gospodarze mogą opierać swoje nadzieje? Duże napięcie panuje też w Lubinie. W niedzielę o godz. 12:30 tamtejsze KGHM Zagłębie zmierzy się z Koroną Kielce na wyjeździe.

Nie jest to łatwy okres dla kibiców piłkarskich na Dolnym Śląsku. Praktycznie pogodzona ze spadkiem Miedź Legnica, tracąca zwycięstwa z Legią Warszawa i Stalą Mielec w samych końcówkach, po karygodnych błędach w defensywie, podejmuje niemal pewny mistrzostwa Raków Częstochowa.

Trudno znaleźć logiczne przesłanki, które pozwalałyby wierzyć kibicom Miedzianki, że z Rakowem uda się zapunktować. Z drugiej strony przed starciem z Legią także ich nie było, a spotkanie potoczyło się tak, że remis przyjęto z uczuciem sporego niedosytu.

- Z Legią broniliśmy bardzo agresywnie. Byliśmy zespołem, który chciał szybko odbierać piłkę po stracie. Wyprowadzaliśmy bardzo groźne kontry. Przede wszystkim musimy zdobyć minimum jedną bramkę. Z takim zespołem jak Raków, Legia czy Lech trudno jest utrzymać czyste konto. Nie możemy tylko czekać na przeciwnika, ale sami musimy zaproponować coś w ataku – podkreśla szkoleniowiec Miedzi Grzegorz Mokry.

Dla gości, którzy mają osiem punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią, będzie to pierwszy mecz po ogłoszeniu zakończenia współpracy z trenerem Markiem Papszunem. Oczywiście poprowadzi on „Medaliki” do końca trwających rozgrywek, ale w eliminacjach do europejskich pucharów już nie pomoże. Nie wiadomo, jak zareaguje na to drużyna, która dowiedziała się o tym w środę, dosłownie parę chwil przed opinią publiczną.

Wszystko wskazuje na to, że trener Mokry będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Czy pozwoli mu to powalczyć o chociażby punkt z Rakowem? Przekonamy się w sobotę późnym popołudniem.

W niedzielę o 12:30 rozegrany zostanie bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Będące tuż nad kreską KGHM Zagłębie Lubin zagra z Koroną w Kielcach, która wyprzedza Miedziowych o cztery miejsca w ligowym zestawieniu, ale ma tylko trzy punkty więcej. Stawka jest zatem niebagatelna.

- To bardzo niewygodny przeciwnik. Korona ma dobrą passę na własnym stadionie i widać, że dobrze się tam czują. My w tym sezonie lepiej punktujemy w delegacji, więc jestem dobrej myśli i wierzę, że odbijemy się z pozycji, w której teraz się znajdujemy - mówi obrońca lubinian Bartosz Kopacz. Zagłębie na tę chwilę ma serię czterech spotkań bez wygranej i zrobi wszystko, by przełamać się w Kielcach.

29. kolejka PKO Ekstraklasy

Piątek: Wisła Płock - Jagiellonia Białystok (godz. 18, Canal+Sport), Warta Poznań - Legia Warszawa (g. 20:30, Canal+Sport).
Sobota: Lechia Gdańsk - Cracovia (g. 15, Canal+Sport), Miedź Legnica - Raków Częstochowa (g. 17:30, Canal+Sport), Pogoń Szczecin - Stal Mielec (g. 20, Canal+Sport).
Niedziela: Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin (g. 12:30, Canal+Sport), Widzew Łódź - Piast Gliwice (g. 15, Canal+Sport), Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (g. 17:30, Canal+Premium).
Poniedziałek: Radomiak Radom - Lech Poznań (g. 19, Canal+Sport, TVP Sport).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska