Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy mecz pucharowego starcia dla Metraco Zagłębia Lubin

RYG
Małgorzata Mączka cały mecz rozegrała korzystając tylko z prawej ręki
Małgorzata Mączka cały mecz rozegrała korzystając tylko z prawej ręki Zagłębie Lubin
Podczas gdy prawie cała reszta PGNiG Superligi kobiet rozgrywała 3. kolejkę spotkań, szczypiornistki Metraco Zagłębia Lubin mierzyły się z HC Azersu w pierwszym meczu I rundy Pucharu EHF. Dla lubinianek starcie z egzotycznym rywalem okazało się zwycięskie.

Praktycznie od początku spotkania było widać, że lepszą drużyną są gospodynie, które szybko narzuciły swoje warunki gry. Twarda obrona i dynamiczne kontry przyniosły szybki zapas kilku bramek, którego na dobrą sprawę rywalki z Azerbejdżanu nie były w stanie zmniejszyć. Przewaga lubinianek z małymi przerwami systematycznie rosła i w przerwie wydawało się, że jedyną kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje rozmiar zaliczki, z jaką Zagłębie przystąpi do jutrzejszego rewanżu.

I rzeczywiście tak było, choć druga odsłona nie przebiegła tak gładko, jakby sobie tego życzyły podopieczne Bożeny Karkut. W ich szeregi wdało się rozluźnienie, a dorobek bramkowy rywalek rósł szybciej niż w pierwszej części meczu. I choć Zagłębie prowadziło już 16:6 oraz 25:15, momentami Azersu stać było na wyrównaną walkę. Ostatecznie jednak przyjezdne za często grały niedokładnie, źle tworzyły akcje ofensywne i popełniały proste błędy, co napędzało kontry gospodyń.

- Trzeba przyznać, że nie znałyśmy tej drużyny i od początku byłyśmy gotowe na twardą walkę, ale i byłyśmy skoncentrowane. Bardzo dobrze gramy w obronie i każdemu jest ciężko się przebić. W pierwszych 15 minutach wyglądało to super, potem zabrakło koncentracji, bo wynik nie był zagrożony. Jeśli od początku zagramy na sto procent i zagramy dobrze w obronie przez 60 minut to możemy się pokusić o to, żeby zatrzymać rywalki poniżej 20 bramek - podsumowała Małgorzata Buklarewicz, MVP spotkania po stronie Zagłębia.

Trener Karkut mogła sobie tym samym pozwolić na szeroką rotację składem, w drugiej połowie na ławce pozostała chociażby Małgorzata Mączka, która wciąż zmaga się z urazem lewej ręki.

- Dalej odczuwam ból. No cóż... nauczyłam się łapać jedną ręką i jakoś mi to idzie - śmiała się rozgrywająca lubinianek, która dodała, że przed meczem rewanżowym należy zachować koncentrację. - Myślę, że musimy wyjść na ten mecz tak jak dzisiaj, skupione od początku i pokazać, na co nas stać. Przede wszystkim liczymy na naszą twardą obronę i kontrataki - powiedziała Mączka.

Rewanżowe spotkanie w niedzielę o godz. 16.

Metraco Zagłębie Lubin – HC Azersu 27:21 (14:6)
Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 5, Mączka 2, Hartman 4, Trawczyńska 1, Buklarewicz 6, Wasiak , Górna 2, Rosińska , Ważna 1, Priolli, Matieli 1, Jochymek 1, Belmas 1, Pielesz 3.
Azersu: Sumaroa, Musayeva – Spas 2, Ahalakava, Babrakadze, Balanuta, Azolina 2, Abasova 1, Mikhalkovich 3, Chaplygina 5, Abbasova 5, Yankouskaya 3, Musayeva.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska