Z Wrocławia wyruszyło w drogę około 2,5 tysiąca pielgrzymów w szesnastu grupach. Do przejścia mają około 220 kilometrów. Dzisiaj szli z Trzebicy do Oleśnicy.
Pielgrzymi w drogę wyruszyli bardzo wcześnie rano. Przed wyjściem modlono się na mszy na placu przed sanktuarium św. Jadwigi. Ks. Stanisław Orzechowski, główny przewodnik wrocławskiej pielgrzymki, mówił w homilii o świętej Faustynie.
Pielgrzymi podczas drogi walczyli nie tylko z własnymi słabościami i zmęczeniem, ale przede wszystkim z upałami. Temperatura przekraczała 30 stopni w cieniu.
W nocy będą szukać miłości. Rozmowa z księdzem Stanisławem Orzechowskim
-Na drodze zdarzały się zasłabnięcia. "Trupiarka" - tak nazywamy auto, które podwozi osoby, które nie mają siły już iść, była dzisiaj pełna - opowiada pielgrzymująca Alicja Kurzawa. Kobieta dodaje, że po przejściu dziesięciu kilometrów jest dłuższy odpoczynek, a wszyscy nawzajem siebie motywują.
Ksiądz Tomasz Płukarski chwali zachowanie napotkanych przez pątników ludzi. - Byli bardzo gościnni. Częstowali nas jedzeniem i piciem. Wynosili z domów węże ogrodowe i polewali nas wodą - relacjonuje ksiądz Tomasz Płukarski. Dodaje, że na szczęście służby medyczne nie musiały wiele razy interweniować.
W Oleśnicy grupy pielgrzymkowe są zakwaterowane w dwóch parafiach. O godzinie 21.00 odbędą się apele jasnogórskie z udziałem mieszkańców miasta i pielgrzymów.
Jutrzejszą pobudkę zaplanowano na godzinę 4. Przed pielgrzymami najdłuższy do tej pory odcinek. Będą mieli do pokonania ponad 32 kilometry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?