Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawlak odwołał szefów PSL na Dolnym Śląsku

Marcin Rybak, Marek Zoellner
Tadeusz Drab
Tadeusz Drab Janusz Wójtowicz
Prezes PSL Waldemar Pawlak zawiesił całe wojewódzkie władze Polskiego Stronnictwa Ludowego na Dolnym Śląsku - dowiedziała się Gazeta Wrocławska. Tymczasowym szefem PSL w regionie został Józef Szczepańczyk, sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Ma on przygotować zjazd wojewódzki, który wybierze nowe władze.

To finał trwającego od wielu miesięcy sporu na szczycie PSL we Wrocławiu. Wczoraj działacze partii w regionie pozbawiły członkostwa w PSL Tadeusza Draba. - Stracił też stanowisko prezesa partii w regionie - mówił nam rano Jarosław Kurzawa, rzecznik prasowy regionalnego zarządu ludowców. - Nie czuję się odwołany - bagatelizował wczorajsze decyzje grupy członków partii sam Drab.

Do odwołania Draba doszło podczas wczorajszego posiedzenia dolnośląskiego zarządu partii. We Wrocławiu spotkali się przeciwnicy prezesa. Ich zdaniem, zgodnie ze statutem PSL przestał być on członkiem organizacji już dawno, bo został skazany prawomocnym wyrokiem.
- Przyjęliśmy stanowisko o wygaśnięciu członkostwa pana Draba. Wybraliśmy też nowego prezesa. Został nim Zdzisław Średniawski - wyjaśniał nam dziś Kurzawa.
I dodawał, że dotychczasowy szef dolnośląskich ludowców ma prawo się odwołać, ale raczej nie znajdzie do tego podstaw. - Jeżeli sięgnie do statutu PSL, zobaczy, że od pewnych decyzji odwołać się może. Ale od wyroków trudno się odwoływać. Gdyby udowodnił, że nie został skazany, wtedy można dyskutować, ale jego wyrok jest faktem - podkreśla Kurzawa. Dodaje też, że w dwóch przypadkach odwołań nie ma: - Wyrok boski, w przypadku gdy ktoś umrze oraz wyrok sądowy.

Tadeusz Drab bagatelizuje sprawę. - Sprawą mojego wyroku zajęła się rada naczelna partii, która przekazała temat Naczelnemu Komitetowi Wykonawczemu. Muszą stwierdzić, czy moje członkostwo w momencie wyroku faktycznie wygasło. I tylko o to chodzi. Ja się odwołany nie czuję, bo oni na tym swoim kółku różańcowym działali niezgodnie z prawem. Z odwołania na pewno skorzystam - twierdzi Drab.

Na dzisiaj zaplanowano posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego, na którym przeciwnicy Draba zamierzają poinformować o swoich decyzjach władze krajowe PSL. - Tylko powiadomimy, bo Warszawa nie ma wpływu na nasze decyzje - twierdzi Kurzawa. - Według mnie nic się nie zmieniło i nadal jestem prezesem - mówi natomiast Drab.

Ostatecznie władze partii odwołały dziś i Draba, i Średniawskiego. Czy to koniec sporów w PSL?

A oto oficjalne stanowisko wojewódzkiego zarządu PSL (przesłane przez zwolenników Tadeusza Draba):

"Zwołane wczoraj (20.10.2011) posiedzenie partii, na mocy prawa i statutu Polskiego Stronnictwa Ludowego nie posiadało statusu zarządu, czyli organu mogącego podejmować decyzje.
Do zwołania zarządu partii, a co za tym idzie podejmowania wiążących decyzji jest wymagane kworum w ilości co najmniej 32 członków zarządu. Na sali obecnych było znacząco mniej członków zarządu. Tym samym wczorajsze zebranie nie jest z punktu widzenia statutu zdolne do podejmowania wiążących decyzji, a zostało zwołane bez zachowania procedur. Napięcia wewnątrz partii mogą być spowodowane tym, że w dniu dzisiejszym (21.10.2011) zbiera się Naczelny Komitet Wykonawczy w Warszawie. Opozycjonistom obecnego prezesa Tadeusza Draba zależało, by za wszelką cenę postawić sprawę odwołania prezesa na dzisiejszym Naczelnym Komitecie Wykonawczym w Warszawie. Najważniejszym zadaniem dzisiejszego NKW jest proces formowania nowego rządu, w związku z tym należy przypuszczać, że sprawa odwołania Tadeusza Draba nie zostanie poruszona podczas obrad, a dawno znane niesnaski wewnątrz partii na Dolnym Śląsku nie powinien zdominować obrad".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska