Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking przy Aquaparku we Wrocławiu podrożał i często jest przepełniony. Rzecznik: Można przyjechać jednośladem, jak 60 proc. obsługi

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Parking przy Wrocławskim Parku Wodnym jest za mały w stosunku do liczby klientów. Polowanie na miejsce trwa tam niemal codziennie.
Parking przy Wrocławskim Parku Wodnym jest za mały w stosunku do liczby klientów. Polowanie na miejsce trwa tam niemal codziennie. Paweł Relikowski
Parking przy aquaparku to codzienna walka o miejsce, łamanie przepisów i różnego rodzaju kombinacje. A do tego doszła podwyżka cen za zostawienie samochodu przy kąpielisku. - Gdy pogoda będzie bardziej sprzyjająca, można się zdecydować na przyjazd jednośladami, co czyni zresztą aż 60 proc. załogi aquaparku - komentuje rzecznik kąpieliska.

Spis treści

Wszystko podrożało, więc parking też

Wrocławski Park Wodny zafundował ostatnio swoim klientom podwyżki cen biletów wejściowych, ale także parkingowych.

Wcześniej wszyscy goście płacili za zaparkowania samochodu za szlabanem złotówkę. Teraz opłata wynosi dwa razy więcej -2 złoteNajgorszą sytuację mają posiadacze tzw. kart abonamentowych jak np. Multisport, ponieważ parking kosztuje ich aż 5 złotych. Bezpłatnie mogą korzystać ci, którzy wykupili karnet w Aquaparku.

- Parking podrożał, ponieważ podrożała jego obsługa - naprawa nawierzchni, pielęgnacja roślinności. Nie tylko na parkingu, ale wokół obiektu – informuje Tomasz Sikora, rzecznik prasowy Aquapark Wrocław.

Do podwyżki klienci muszą się przyzwyczaić, natomiast coraz większą irytację wzbudza to, co dzieje się na parkingu podczas godzin szczytu. Codziennie bowiem ta przestrzeń przeżywa prawdziwe oblężenie.

By znaleźć miejsce, trzeba być sprytnym

- System nie liczy aut i są chwile, kiedy nie ma gdzie stanąć. Ludzie notorycznie zostawiają pojazdy po prostu na drodze, blokując jeden pas pomimo znaków zakazu zatrzymywania się i postoju. Nie ma odpowiedniej reakcji, która mogła by ukrócić takie zachowanie. Pełno samochodów stoi praktycznie na drogach przejazdowych. Zgodnie z podejściem: „Jak już płacę, to muszę przecież gdzieś zostawić samochód”. I trudno się dziwić – mówi nam Michał Nowakowski, mieszkaniec Wrocławia.

Samowolka parkingowa klientów wymuszona jest warunkami. Brakuje miejsc i często kierowcy krążą po obszarze za szlabanem aż do skutku, czyli znalezienia miejsca. W ten sposób dochodzi regularnie do maksymalnego zakorkowania.

- Szlaban otwiera się bez względu na liczbę aut. To duży błąd. Ludzie krążą, szukają miejsca, w końcu zostawiają pojazd na drodze i idą na basen, często blokując jeden pas przejazdu. W dodatku nie ma informacji o opłacie przy wjeździe. Znalezienie miejsca po południu czy wieczorem to cud. Ja radzę sobie z tym tak, że „łapię” osoby wychodzące z basenu, pytam, czy wyjeżdżają i jeśli odpowiedź jest twierdząca, od razu podjeżdżam za tym klientem na miejsce, gdzie stał – dodaje M. Nowakowski.

Czy da się zmienić ten system?

Okazuje się, że Aquapark zmienia system obsługi tak, by szlaban wyjazdowy podnosił się automatycznie po odczytaniu tablicy rejestracyjnej i potwierdzeniu w systemie uiszczenia opłaty. Ma to przyśpieszyć ruch. W rezultacie nie trzeba stawać, by wprowadzić bilet pod czytnik. Nie ma jednak w planach kontrolowania wypełnienia parkingu. Szlaban otwiera się zawsze. Nawet, gdy brakuje miejsc na parkingu.

- To prawda, że szlaban otwiera się zawsze. Pamiętajmy jednak, że przez pierwsze pół godziny od wjazdu opłata nie jest pobierana. Każdy ma zatem pół godziny na znalezienie miejsca, ewentualnie 30 min. czasu na wyjazd bez poniesienia kosztu, gdyby faktycznie nie było miejsca. Ale to jest raczej nieprawdopodobne - uważa Tomasz Sikora.

Jak dodaje, to rozwiązanie pozwala np. podrzucić dzieci na zajęcia, odebrać paczkę z paczkomatu, skorzystać ze sklepów pływackich i z odżywkami, a potem bezproblemowo opuścić parking bez dopłat.

- To dobre rozwiązanie, ale połowicznie. W pół godziny zapewne znajdzie się miejsce do zaparkowania, ale czy to tak powinno wyglądać? „Kliencie, przyjedź do nas – może będzie parking zapchany, ale jak pokrążysz, to na pewno ktoś wyjdzie z basenu i wtedy się zwolni miejsce. Nie wiemy, ile to potrwa, ale w te darmowe pół godziny raczej zdążysz” – ironizuje Katarzyna Kawka, która regularnie 2-3 w tygodniu przyjeżdża do parku wodnego.

Wyższa opłata? Weź rower, motocykl lub hulajnogę

Ona także widzi, jak zniecierpliwieni klienci po prostu zostawiają samochody, gdzie popadnie, niekoniecznie w wyznaczonych miejscach parkingowych.

- Każdorazowa taka sytuacja jest zgłaszana do odpowiednich organów. Zdarzają się odholowania i lawety na parkingu, choć zwykle wystarczy wezwanie klienta przez system głośników w aquaparku, by przestawił samochód na właściwe miejsce Prawo zawsze jest egzekwowane, ale staramy się to robić tak, by odholowanie było ostatecznością – wyjaśnia rzecznik Wrocławskiego Parku Wodnego.

Jak dodaje, właśnie wprowadzenie wyższej opłaty ma być swego rodzaju antidotum na brak miejsc. Ponieważ bardzo niskie opłaty dotychczasowe sprawiały, że wiele osób które np. chciały skorzystać z pobliskich sklepów, byli klientami okolicznych firm, czy wybierali się na wycieczkę do parku, zostawiało samochód na parkingu aquaparku.

Rzecznik ma nadzieję, że wyższa opłata - a to wciąż najtańsze miejsca parkingowe w centrum miasta – skłoni część z gości do wyboru np. rowerów, skuterów, hulajnóg i motocykli. Dla nich zbudowano specjalne rowerowe i motocyklowe zadaszone wiaty.

- Poza parkingiem głównym - od strony głównego wejścia, znajduje się parking od strony Petrusewicza, który na ogół - niezależnie od pory dnia - ma wolne miejsca. Zachęcamy czytelników Gazety Wrocławskiej, by przyjeżdżając do nas, sprawdzali wolne miejsca na tym parkingu. A gdy pogoda będzie bardziej sprzyjająca, decydowali się na przyjazd jednośladami, co czyni zresztą aż 60 proc. załogi Aquaparku – podsumowuje T. Sikora.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska