Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park Szczytnicki: zabytki, które warto odnaleźć we wspaniałej zieleni

Jerzy Wójcik
Park Szczytnicki - zachwyca urodą nie tylko wrocławian. Jest też obowiązkowym punktem zwiedzania miasta dla każdego szanującego się turysty
Park Szczytnicki - zachwyca urodą nie tylko wrocławian. Jest też obowiązkowym punktem zwiedzania miasta dla każdego szanującego się turysty Fot. Mikołaj Nowacki
Jest największym obszarowo parkiem we Wrocławiu i łączą się z nim największe plany przebudowy na najbliższe lata. Niestety, by kochany przez wrocławian park Szczytnicki pozostał bezdyskusyjnie najpiękniejszym w mieście, trzeba będzie wydać dziesiątki milionów złotych.

Ponad 100 ha powierzchni powoduje, że park Szczytnicki jest największą oazą zieleni w mieście. Nie można jednak powiedzieć, że alejkami będziemy wędrować godzinami, bez kontaktu z cywilizacją. A to dlatego, że park jest gęsto poprzecinany ulicami: Wróblewskiego, Dembowskiego, Różyc-kiego, Kopernika czy Mickiewicza. To tylko te ważniejsze, które przebiegają przez park, ale powodują także, że to miejsce jest bardzo łatwo dostępne dla wrocławian.

Nazwa parku wiąże się z wsią Szczytniki, której zielone tereny były chętnie odwiedzane przez mieszkańców Wrocławia już 300 lat temu, gdy nikt nie podejrzewał, że będzie to kiedyś część miasta. Najstarszą częścią obecnego parku są tereny położone w pobliżu mostu Szczytnic-kiego, które pod koniec XVIII wieku kupił książę Fryderyk Ludwig von Hohenlohe-Ingelfingen. Założył on tutaj park w stylu angielskim, który został udostępniony wszystkim amatorom spacerów wśród zieleni. Jak dziś odnaleźć to miejsce?

Przewodnikiem będzie Fryderyk Wilhelm II, ten sam, który jako król Prus przyczynił się do rozbiorów Polski. To właśnie jego pomnik stanął w najstarszej części parku. Choć figura władcy nie prze-trwała do dziś, wśród zieleni można odnaleźć kolumnę, na której stał Fryderyk (nie-opodal al. Różyckiego - patrz infografika obok). Co ciekawe, kilka lat po postawieniu pomnika pruski król zapłonął żywym ogniem. Sprawcą pożaru był nieroztropny palacz. Zbudowana początkowo z gipsu i drewna kolumna zajęła się od niedopałka papierosa. Jednak szybko została odbudowana, już w murowanej wersji.
Nieco młodsza część parku znajduje się w rejonie ulic Wróblewskiego i Mickiewicza. Z

anim wybudowano tam Halę Ludową, w połowie XIX wieku w tym miejscu odbywały się wyścigi konne. Tor wyścigowy otaczał teren traktowany jako park krajobrazowy. Kolejną częścią składającą się na dzisiejszy park jest tzw. Lasek Goepperta - czyli klomb z promieniście rozchodzącymi się ścieżkami, położony na wschód od dawnego toru wyścigów konnych przy al. Dąbskiej. Nazwano go na cześć wrocławskiego botanika Heinricha Roberta Goepperta, który w połowie XIX wieku dbał, by te tereny były pielęgnowanym miejscem wypoczynku wrocławian.

Kluczowy dla obecnego wyglądu parku był rok 1911. Magistrat ogłosił wtedy konkurs na zagospodarowanie terenów, na których znajdował się tor. Wyścigi przeniesiono już wtedy do Partynic, a Wrocław szykował się do Wystawy Światowej w 1913 roku. W konkursie wygrał projekt Theo Effenbergera. Architekt zadbał o to, by zachować eliptyczny kształt toru. Możemy to zaobserwować, spacerując dziś w rejonie pergoli i Hali Ludowej, które wpisują się w ten właśnie kształt.

Podczas wystawy z 1913 roku przy Hali Ludowej urządzono ogrody różnych epok oraz różnego rodzaju ekspozycje. Do dziś zachował się m.in. drewniany kościółek przeniesiony tu z Kędzierzyna-Koźla specjalnie na wystawę, fragmenty amfiteatru oraz kaskady (w pobliżu al. Dąbskiej). Parku nie oszczędziła powódź z 1997 roku. Woda przewróciła około 200 drzew.
Odnowiono wtedy w całości Ogród Japoński (pisaliśmy o tym w poprzednim "Wieczorze Wrocławia"), natomiast park Szczytnicki nie doczekał się remontu, poza pergolą (budowa fontanny multimedialnej w wielkiej niecce) oraz Halą Ludową. Prace nie rozpoczną się i w tym roku, z bardzo prostej przyczyny. Koszt rewaloryzacji ogrodu szacuje się nawet na około 100 mln złotych, a budowa ogrodu chińskiego to dodatkowe 40-50 mln. Dlatego roboty zaczną się prawdopodobnie dopiero po Euro i mogą potrwać nawet do 2017 roku.

Szczególnie efektownie zapowiada się właśnie wspomniany ogród chiński. Gotowy jest już projekt, który przewiduje, że nowa część parku Szczytnickiego pojawi się między Instytutem Astronomicznym Uniwersytetu Wrocławskiego a ulicą 9 Maja.

Mają tam stanąć cztery pawilony, które zaprojektowali polscy architekci razem ze specjalistami z Dalekiego Wschodu. We wnętrzach znajdą się sale chińskiej medycyny, orientalna restauracja, herbaciarnia, a także punkt widokowy. Pomiędzy planowanym ogrodem chińskim a dzisiejszym parkiem Szczytnickim miałby się pojawić ogród angielski. W terenie pojawią się rabaty kwiatowe, ziołowe oraz tablice informujące o najciekawszych gatunkach roślin.

Nie zapomniano także o najstarszej, książęcej części parku. Mają się tam pojawić repliki charakterystycznych, okrągłych ławek z kwiatowymi wazami, popularnych w Anglii na przełomie XIX i XX w. Warunkiem realizacji tych planów są, niestety, niemałe pieniądze. Przypomnijmy, że budowa fontanny multimedialnej i zagospodarowanie jej najbliższej okolicy kosztowało miasto prawie 20 milionów złotych. Przebudowa parku przekracza ten koszt kilkukrotnie.

Dopóki do parku Szczytnic-kiego nie wjedzie ciężki sprzęt, możemy się cieszyć spacerami wśród pięknej przyrody. Szczególnie warto zwrócić uwagę na kolekcję bylin, znajdującą się na wschód od Hali Ludowej. Na przełomie maja i czerwca fantastycznie prezentuje się zbiorowisko różaneczników rosnących nad rzeką (starorzeczem Odry) w pobliżu ul. Kopernika. W najstarszej części parku trzeba zobaczyć aleję dwustuletnich dębów szypułkowych (w pobliżu przystanku tramwajowego przy ul. Różyckiego). Ciekawostką jest także układ wodny złożony z dwóch przewężonych stawów z uroczymi mostkami (na północ od ul. Mickiewicza). Przy wodzie rosną m.in. cypryśniki błotne i trzystuletni dąb Jana Stańki.

Pod koniec poprzedniego wieku w parku pojawiły się także atrakcje dla najmłodszych dzieci. Wybudowano trzy place zabaw: dwa w pobliżu ul. Różyckiego oraz jeden w części parku pomiędzy ul. Kopernika a Heweliusza.

Do parku bez problemu dojedziemy komunikacją miejską: tramwaje i autobusy zatrzymują się przy ul. Wróblewskiego oraz Mickiewicza. Tramwaje jeżdżą także ul. Różyckiego. Jeśli wybierzemy się własnym autem, mamy do dyspozycji kilka parkingów: wzdłuż ul. Wróblewskiego oraz Wystawowej, przy Hali Ludowej, w pobliżu skrzyżowania Mickiewicza z Dąbską, wzdłuż ul. Kopernika oraz duży parking przy Mickiewicza, pomiędzy skrzyżowaniami z Paderewskiego i Kopernika.

Podziękowania dla Zarządu Zieleni Miejskiej za pomoc w przygotowaniu tekstu i udostępnienie materiałów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska