Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego dorośli faceci łamią serca zwolenników? Nie bądźcie dziećmi

Janusz Michalczyk
Wroclaw 16-10-2007 portrety dzienikarzy i redaktorow gazety wroclawskiej. na zdjeciu janusz michalczyk fot. pawel relikowski
Wroclaw 16-10-2007 portrety dzienikarzy i redaktorow gazety wroclawskiej. na zdjeciu janusz michalczyk fot. pawel relikowski brak
Ludzie myśleli, że to dorośli faceci, którzy wiedzą, co robią. Nie ma w tym kraju granic kompromitacji. To opinia Pauliny Młynarskiej, która uchodzi za „ostrą babkę”i czołową feministkę. Tym razem zrównała z ziemią Mateusza Kijowskiego i Ryszarda Petru.

Trudno nie doszukać się w słowach pełnych goryczy również echa zawiedzionej miłości. Oczywiście, nie w sensie dosłownym, lecz politycznym, bo Młynarska całym sercem wspiera opozycję (wszystkich, którzy walczą z PiS), między innymi Komitet Obrony Demokracji oraz Nowoczesną. Jeśli ich liderom odmawia dorosłości i pisze o kompromitacji to sprawa wydaje się poważna. Jednak nie każde zdanie przelane w emocjach do internetu musi być przejawem rozsądku.

Wrzucanie obu panów do jednego worka tylko dlatego, że znaleźli się w tym samym czasie w ogniu krytyki, może budzić niejakie wątpliwości. Kijowski jako szef KOD płacił sobie sowicie za usługi informatyczne, co nie jest przestępstwem, ale wygląda fatalnie. Teraz widać, że lepiej byłoby dla KOD, gdyby zmienili lidera na samym początku, gdy wyszło na jaw, że ma problemy z płaceniem alimentów. Ten facet ma specyficzne podejście do pieniędzy, co nie znaczy, że brakuje mu talentu organizacyjnego czy zmysłu politycznego. Wyciągnięcie mu faktur po wielu miesiącach wygląda też na walkę wewnętrzną w kierownictwie KOD, co nie jest przecież niczym wstrząsającym.

Z kolei Petru skomplikował sobie życie osobiste, bo wiele wskazuje na to, że jego serce zdobyła partyjna zastępczyni, co wyszło na jaw, gdy oboje polecieli do Portugalii. Fakt, jak na żonatego i dzieciatego przywódcę poważnego ugrupowania to krok mało rozważny. Ale czy to zbrodnia? Miłości zawsze trudno się wyrzec, zwłaszcza gdy szturmuje w niespokojnych czasach, a okupacja sali plenarnej Sejmu musiała wyzwolić dodatkowo mnóstwo adrenaliny.

Ci, którzy Kijowskiego i Petru - w przeciwieństwie do Młynarskiej - nigdy nie kochali, być może mają trochę uciechy lub nawet z satysfakcją zacierają ręce. I dobrze. Mogliby wszakże pomyśleć przez moment, czy wszyscy politycy z partii, którą oni akurat wspierają, są rzeczywiście nieskazitelni. Weźmy pierwszego z brzegu posła PiS Łukasza Zbonikowksiego, którego żona od dawna oskarża o wielokrotne pobicie i zastraszanie, zaś władze partii milczą jak zaklęte. Różnych wątpliwych zagrywek finansowych też nie brakuje w sferach rządzących.

Tak się składa, że polityka, pieniądze i seks tworzą swoisty „trójkąt bermudzki”, w którym przepadł już niejeden osobnik z pierwszych stron gazet. Czasem masową wyobraźnię opanowuje opowieść wręcz wyssana z palca, jak rzekomy romans ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z piosenkarką Edytą Górniak, o czym swego czasu goraco dyskutował cały kraj, łącznie z elitami.

Naprawdę rozczarowani postępowaniem Kijowskiego czy Petru mogą być tylko ci, którzy idealizują polityków czy celebrytów. Chyba czekają z utęsknieniem na zbawcę, który przyjedzie na białym koniu. Rozsądniej jest wyzbyć się naiwnych wyobrażeń. Żaden polityk, żadna partia nikogo jeszcze nie zbawiły. Kto nie wierzy, niech zaczeka na kolejne kompromitacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dlaczego dorośli faceci łamią serca zwolenników? Nie bądźcie dziećmi - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska