Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje, gdy zgasną światła? Wbrew pozorom może być jaśniej

Janusz Michalczyk
archiwum
Nie ma sensu przytłaczać ludzi nadmiernymi regulacjami, bo uwolnieni z tego gorsetu znacznie sprawniej rozwiążą swoje problemy. Tak zapewne pomyślał Alfredo Marraffino i prawdopodobnie zapoczątkował rewolucję w komunikacji. Kim jest Alfredo? To szef straży miejskiej w Neapolu we Włoszech. Zaproponował tamtejszym decydentom, by wyłączyli sygnalizację na dwóch dużych skrzyżowaniach w pobliżu dworca kolejowego. Ani światła czerwonego, ani zielonego - tylko reguła prawej ręki, która jak wiadomo mówi: przepuść kierowcę, którego masz po prawej stronie.

Nie ma sensu przytłaczać ludzi nadmiernymi regulacjami, bo uwolnieni z tego gorsetu znacznie sprawniej rozwiążą swoje problemy. Tak zapewne pomyślał Alfredo Marraffino i prawdopodobnie zapoczątkował rewolucję w komunikacji. Kim jest Alfredo? To szef straży miejskiej w Neapolu we Włoszech. Zaproponował tamtejszym decydentom, by wyłączyli sygnalizację na dwóch dużych skrzyżowaniach w pobliżu dworca kolejowego. Ani światła czerwonego, ani zielonego - tylko reguła prawej ręki, która jak wiadomo mówi: przepuść kierowcę, którego masz po prawej stronie.

Chcesz więcej?

Kup prenumeratę cyfrową i ciesz się nieograniczonym dostępem do najlepszych artykułów w jednym miejscu

Subskrybuj

Materiał oryginalny: Co się dzieje, gdy zgasną światła? Wbrew pozorom może być jaśniej - Plus Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska