Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na pochyły Wałbrzych teraz każdy polityk próbuje wskoczyć

Arkadiusz Franas
Fot. Paweł Relikowski
Na początek dwa ważne ustalenia. Wbrew obiegowym opiniom, ja uważam, że Wałbrzych to wspaniałe miasto. Głównie dlatego, że mieszkają tam wspaniali ludzie (mówię o tych, których znam, rzecz oczywista). Ale nie tylko.

To naprawdę urokliwe, choć piekielnie zaniedbane miasto. Sam zamek Książ powinien wystarczyć, by był to gród godzien odwiedzin. A jeszcze to po-łożenie... wśród "tych pagórków leśnych...".

Wiem, wiem. O 54 kopalniach działających tu kiedyś też pamiętam. Po drugie, bardzo się cieszę, że wyszło na jaw nagranie z senatorem Romanem Ludwiczukiem. Nawet jeżeli była tam jakaś ingerencja w ten dźwięk, to clou zostaje. Ludzi uprawiających politykę w stylu "Tak by było, kurwa, i sprawa jest załatwiona", nam nie potrzeba.

Jednak reszta tej tzw. wałbrzyskiej afery to mocno nadmuchiwany polityczny balon, gdzie panowie, którzy nie potrafili wykorzystać szansy, jaką dają wybory, próbują teraz wśliznąć się do ratusza bocznymi drzwiami. I oczywiście dopuszczam możliwość, iż ktoś skupywał głosy (nawet wiem, że tak było, bo tak jest wszędzie), choć wolę, jak takimi sprawami zajmują się sąd i prokurator, a nie politycy, ale śmiem wątpić, czy na handel poszło całe 13 880, które otrzymał Piotr Kruczkowski w drugiej turze, czy 9494 z pierwszego głosowania.

Nie jestem zwolennikiem prezydenta Kruczkowskiego, bo uważam, że źle rządzi tym miastem, ale nie mogę kwestionować woli wałbrzyszan. To jest ich miasto, ich prezydent. Widocznie nie widzieli lepszego kandydata.

Poza tym te wszystkie "dowody", tak skrzętnie podrzucane przez konkurentów mediom, często okazywały się małowartościowe i zdobywane też niekoniecznie we wzorowy etycznie sposób. Najważniejsze jest jednak coś innego. Ludzie całą tę awanturę mają w głębokim poważaniu, co było widać, jak "tłumnie" stawili się na manifestację zorganizowaną pod ratuszem przez Patryka Wilda i Mirosława Lubińskiego. Według szacunków - około 30 osób, czyli nie dopisały nawet rodziny przegranych.

Tak Bogiem a prawdą, to zastanawia mnie jedno: dlaczego ci panowie nie przejawiają tyle determinacji na przykład w walce o obwodnicę miasta, co o stołek dla siebie?

Wiem, wiem, Już słyszę odpowiedź, że gdy oni zostaną prezydentami, to spokojnie to zrobią. A może jednak wcześniej? Wtedy nie będziecie musieli chwytać się dziwnych sztuczek i bez problemów zdobędziecie około 50 tysięcy głosów, co dałoby już wygraną w pierwszej turze. Poza tym Mirosław Lubiński nie przyleciał z Księżyca. Radny, przewodniczący rady, senator - takie m.in. sprawował stanowiska. I wtedy nie mógł powalczyć skutecznie o obwodnicę czy kilka innych spraw dla swego miasta? Patryk Wild był członkiem zarządu województwa. Ciekawe, co wtedy zrobił dla Wałbrzycha? Mam podejrzenia, że w owym czasie nawet o tym mieście nie myślał, bo dopiero teraz dostał rozkaz odbicia tej miejscowości z rąk PO. Myślę, że w Wałbrzychu ludzie chyba najczęściej na smutną nutę śpiewają za Tomkiem Lipińskim z Tiltu: "Nie wierzę politykom, nie...".

Choć ci z klasycznym wychowaniem pewnie przypominają sobie nieraz już przez mnie przywoływane powiedzenie marszałka Józefa Piłsudskiego: "Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić".

I chyba mają rację, bo to przez polityków to miasto z potencjałem jest w czołówce rankingu na najbardziej odpychające miasto w Polsce. I myślę, że tę słabość w wyborach próbowali wykorzystać konkurenci Piotra Kruczkowskiego. Trochę w myśl zasady, że na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą. Nie udało się, bo ludzie nie lubią, jak się kopie leżącego.

Wałbrzych potrzebuje polityka wizjonera. Kogoś, kto przestanie krytykować, a wreszcie powie, co zrobić, by to miasto, jeszcze trochę smutne po upadku w latach 90. górnictwa na Dolnym Śląsku, stało się prężną metropolią. Koniec z myśleniem, że tu cały czas się dzieje akcja dołujących filmów, jak "Sztuczki" czy "Komornik". Tu znowu powinien zacząć rządzić "Magnat". Choć wiem, że bohater tego filmu, pan na Książu, bywał polakożercą i swawolnikiem, ale wiele dobrego zrobił dla Wałbrzycha. Wszak obecnie drugiego pod względem wielkości miasta na Dolnym Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska