Ogólnopolska konferencja naukowa o społeczno-integracyjnej roli Kościoła na Dolnym Śląsku po wojnie. "Nie chodzi o kult, ale o socjologię"

Tegoroczna konferencja była ostatnią z cyklu corocznych spotkań naukowych, które odbywają się od 5 lat. To efekt współpracy Archidiecezji Wrocławskiej (którą reprezentuje fundacja Obserwatorium Społeczne) z gminą Trzebnica.

Przez 5 lat wybitni naukowcy i znawcy tematyki zgłębiali oraz porządkowali historię Kościoła na Dolnym Śląsku. Efektem tej pracy są wystąpienia konferencyjne i publikacje naukowe.

18 października w trzebnickim centrum kultury przeprowadzono piątą edycję pt. "Stabilizacja struktur Kościoła katolickiego na Ziemiach Zachodnich i Północnych (1972-1978)".

Prelegenci sięgnęeli do korzeni Kościoła na Dolnym Śląsku i pokazali je z szerszej perspektywy powojennej.

– Cieszę się ze współpracy z gminą Trzebnica oraz z obecności wielu miłośników historii, którzy są zainteresowani losami naszych ziem. A szczególnie tą integracyjną rolą Kościoła. W tym roku analizowaliśmy lata 1972-78, które zamykają pewien etap. Późniejszy okres jest lepiej nam znany i on musi poczekać na swoją kolej, żebyśmy bardziej obiektywie go ocenili. Inaugurując cykl tych konferencji chciałem sprowokować namysł nad niepowtarzalną rolą Kościoła, zwłaszcza w powojennych latach, które zacierają się w naszej pamięci – przemawiał abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Zaznacza, że konferencje miały charakter stricte naukowy i nie podejmowały tematu kultu, ale skupiały się na sferze socjologiczno-społecznej.

Po wojnie na Dolny Śląsk przybyli Polacy z różnych stron. Oni musieli rozpocząć życie od nowa, w nowym miejscu. Musieli się zjednoczyć i budować własną tożsamość, choć mieli różne przyzwyczajenia.

- Zakasali rękawy i budowali to, z czym mamy do czynienia dziś, co podziwiamy w naszych gminach. Nie zapominajmy o tych trudnych czasach, a w tym o wytrwałej pracy Kościoła, o stabilizacji struktur, o różnych przeszkodach, jakie nasi hierarchowie napotykali. Uznałem, że nad tym trzeba się pochylić i spisać dla następnych pokoleń - uzasadnia abp Kupny.

Dlatego od 5 lat wybitni znawcy tematu przybywali do Trzebnicy, by etapami analizować dzieje Kościoła katolickiego na Ziemiach Zachodnich, zwracając uwagę na rolę duchowieństwa w organizowaniu życia Polaków.

- Tym razem analizujemy okres od wydania bulli papieskiej, sankcjonującej administrację na tym obszarze, po wybór Polaka Karola Wojtyły na papieża. Rok 1978 kończy nasz projekt. Być może w perspektywie kolejnych lat ponownie powrócimy do tej problemiki – zapowiada prof. Kazimiera Jaworska, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Kościoła na Śląsku.

Gmina Trzebnica nie jest przypadkowym miejscem konferencji. 14 października 1945 roku miał miejsce ingres do bazyliki trzebnickiej administratora apostolskiego ks. dr Karola Milika. W wydarzeniu wzięło udział tysiące wiernych. Ingres z powodu zniszczenia katedry wrocławskiej odbył się właśnie w Trzebnicy.

- Ogólnopolska konferencja o integracyjnej roli Kościoła po II wojnie światowej to przypomnienie i uporządkowanie ważnych faktów dla budowania tożsamości ziemi dolnośląskiej. Dziękuję wszystkim zaangażowanym, że w atmosferze życzliwości, dialogu i profesjonalizmu mogliśmy ten wielki projekt realizować. Październik jest dla trzebniczan miesiącem szczególnym. Pielgrzymujemy do grobu św. Jadwigi, by oddać jej cześć, ale by przypomnieć sobie o jej niezwykłym życiu, Święta jest perłą Trzebnicy, Dolnego Śląska i Polski. I decyduje o tym nie piękno jej szat, ale piękno serca – opowiada burmistrz Trzebnicy Marek Długozima.