Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OFICJALNIE: Celeban i Dankowski zostają w Śląsku

Piotr Janas, RYG
Piotr Celeban i Kamil Dankowski pozostają na dłużej w Śląsku
Piotr Celeban i Kamil Dankowski pozostają na dłużej w Śląsku Krystyna Pączkowska/WKS Śląsk Wrocław
Dwa filary defensywy Śląska Wrocław - Piotr Celeban i Kamil Dankowski z nowymi kontraktami. Umowa pierwszego obowiązuje na co najmniej trzy lata, zaś drugi związał się z klubem do końca sezonu 2020/21.

Długo przyszło nam czekać na decyzje w sprawie kontraktów obu zawodników, ale kibice Śląska mogą odetchnąć z ulgą. Kapitan WKS-u i najlepszy młody zawodnik klubu zostają na dłużej we Wrocławiu. Dzięki temu defensywa wrocławskiego klubu nie będzie musiała latem przechodzić gruntownej przebudowy.

Dankowski zgodnie z nowym kontraktem pozostanie w klubie do 30 czerwca 2021 roku.

- Klub zrobił wszystko, bym został we Wrocławiu. Miałem inne propozycje, także zagraniczne, ale nie jestem gotowy na odejście. Zdecydowałem wspólnie z tatą, że chcę zostać w Śląsku, gdzie złapałem grę. Mam nadzieję, że dyspozycja zespołowa i indywidualna będzie wyglądać coraz lepiej. Jestem bardzo szczęśliwy, że zostaje w Śląsku na kolejne 4 lata - mówi Kamil Dankowski.

Nieoficjalnie wiemy, że propozycje o których wspominał wychowanek Śląska pochodziły m.in. z Legii Warszawa i Lecha Poznań, a jeśli chodzi o opcje zagraniczne, to w grę wchodziły kluby z Serie B oraz ligi holenderskiej.

Swojego zadowolenia nie ukrywał także Celeban, kapitan Śląska. 31-latek podpisał ze Śląskiem umowę obowiązująca przez 3 lata, z opcją dodatkowego wydłużenia o kolejne 24 miesiące.

- Ciesze się, że zostaję w Śląsku. Rozmowy były długie, ale chciałbym podziękować wszystkim, którzy brali w tym udział. Mam wielki szacunek do Śląska. Spędziłem tu większość kariery i wiele przez te lata zdobyliśmy. To czwarty mój kontrakt z WKS-em i mam nadzieję, że nie ostatni. Wierzę, że niebawem wróci stary, dobry Śląsk i znów będziemy walczyć o najwyższe cele - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu Piotr Celeban.

- Dziękuje kibicom, za okazane wsparcie. Nie zawsze moja forma była najwyższa, ale zawsze czułem, że fani stoją murem za mną. Osobne podziękowania dla drużyny, bo tworzymy razem coś fajnego i wierzę, że stać nas na osiągnięcie wyznaczonych celów - dodaje kapitan Śląska.

Obecny na prezentacji nowych umów był prezes klubu Michał Bobowiec. Zapytany o to od czego zależeć będzie przedłużenie kontraktu z "Celikiem" o następne dwa lata, unikał jednoznacznej odpowiedzi.

- Kontrakt objęty jest klauzulą poufności, więc nie będę zdradzał jego szczegółów. Piotr ma po prostu zasuwać na treningach i udowodnić na boisku, że zasługuje na kolejne lata w naszym klubie w roli piłkarza - powiedział Bobowiec.

Wychowanek szczecińskiej Pogoni wiąże swoją przyszłość z Wrocławiem nawet po zakończeniu kariery. Aktualnie robi kursy trenerskie (ma już licencję UEFA A) i chciałby podążyć drogą, którą obecnie kroczy Dariusz Sztylka.

- Jestem jeszcze młody, nie zamierzam kończyć kariery nawet mając te 37 lat, czyli po upływie tego kontraktu, bo wciąż czuję się świetnie. Liczę na co najmniej jeszcze jedną piłkarską umowę w Śląsku, ale oczywiście myślę już o tym co będzie później. Znakomicie mi się mieszka i żyje we Wrocławiu i chciałbym kiedyś służyć swoim doświadczeniem młodszym zawodnikom. W karierze przeżyłem już wielu trenerów - zwłaszcza w Rumunii, gdzie miałem nawet trenera-prezesa (śmiech) - robię dużo notatek i przygotowuje się do nowej roli - zdradził Celeban.

- Dziś wykonujemy pierwszy, duży krok w budowaniu mocnej drużyny na ten rok i kolejne lata. Podpisaliśmy dwa kontrakty z dobrymi zawodnikami, o których dużo się mówiło i cieszymy się, że udało nam się sfinalizować - komentuje Bobowiec.

Ponadto "wojskowi" mają w najbliższym czasie ogłosić podpisanie umów z młodymi Łukaszem Wiechem i przebywającym obecnie na wypożyczeniu w pierwszoligowej Wiśle Puławy Mariuszem Idzikiem. Niedawno automatycznie kontrakt przedłużył się Adamowi Kokoszce, który rozegrał określoną w umowie liczbę minut, a bliski zrealizowania tego celu jest Łukasz Madej.

- Patrząc na to jak Łukasz gra w rundzie wiosennej można być spokojnym o minuty, których potrzebuje do automatycznego przedłużenia. Co prawda sprawę może trochę skomplikować zawieszenie go przez Komisję Dyscyplinarną (na trzy mecze za bójkę po meczu z Piastem Gliwice - przyp. red.), ale nawet jeśli nie rozegrałby wymaganej liczby minut, to przecież zawsze można usiąść i się dogadać - powiedział dyrektor sportowy Adam Matysek.

Wszystko wskazuje więc na to, że trzon drużyny uda się utrzymać. Niemniej pracy przed sternikami Śląska wciąż jest sporo. Jeżeli WKS utrzyma się w LOTTO Ekstraklasie, to latem i tak należy spodziewać się co najmniej kilku transferów do klubu, by uniknąć powtórki z obecnego, rozczarowującego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska