Biuro prasowe CBŚP: - Ujawniono, że jeden z funkcjonariuszy mógł dostać się do pomieszczenia biurowego, do którego nie posiadał uprawnień. Aby wyjaśnić wszelkie okoliczności tego incydentu wszczęto postępowanie służbowe oraz przekazano dokumentację do prokuratury. Więcej oficjalnych informacji w tej sprawie nie będzie.
Według nieoficjalnych informacji oficer zabrał klucze do pokoju swojego kolegi, a także tzw. „referentkę”. Specjalną pieczątkę do plombowania pokojów i szaf z dokumentami. Każdy policjant ma swoją indywidualną „referentkę” i wychodząc z pracy plombuje szafę i pokój. Pewnego dnia – miało to być na początku października – policjant zorientował się, że ktoś dostał się do zamkniętego i oplombowanego pokoju i grzebał w szafie z dokumentami.
Sprawę potraktowano poważnie, bo w tym pokoju były bardzo wrażliwe materiały. Zeznania, z których miało wynikać, że z policji do przestępców wyciekały tajne informacje o planowanych akcjach przeciwko fabrykom nielegalnych papierosów. Tak opowiada nam osoba znająca niektóre szczegóły tej sprawy.
Czy oficer szukał tych właśnie zeznań? Chciał się dowiedzieć co skruszony przestępca powiedział? Po co? Chciał kogoś ostrzec? A może szukał haków, bo był bardzo ambitny i chciał awansować?
Nasi rozmówcy gubią się w domysłach. Być może odpowiedzi dostarczy prokuratorskie śledztwo.
ZOBACZ TEŻ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?