Na wrocławskim Rynku nie ma już śladu po turnieju Euro 2012. Dziś Rynek zrobił się jakby...większy. Zniknęły ogrodzenia, które oddzielały strefę kibica od reszty placu. Restauratorzy z Sukiennic odetchnęli z ulgą. - Przez Euro obroty spadły nam o ponad 50 procent - mówił nam podczas turnieju Robert Woźniak, szef kuchni w restauracji Pod Papugami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!