Samochody źle zaparkowane wywozi na parking i pilnuje ich tam firma, zatrudniona przez wrocławski magistrat. Dziś – aby odebrać auto z parkingu – trzeba najpierw zapłacić. Według obowiązujących stawek, to co najmniej 330 złotych. Za holowanie auta 300 złotych i 30 za każdą dobę na parkingu.
Tylko w tym roku do 4 grudnia na miejski parking wywieziono z wrocławskich ulic 3598 samochodów.
Trybunał Konstytucyjny zajmował się przepisem, w myśl którego samochód odholowany umieszcza się na parkingu „do czasu uiszczenia opłaty za jego usunięcie i parkowanie”. Ten właśnie przepis sędziowie uznali za niekonstytucyjny.
Uznali, że to zbyt poważna ingerencja w prawo własności. I nie da się jej uzasadnić ewentualnymi kłopotami w egzekwowaniu opłat za holowanie i parking. Co więcej, w przepisach o przymusowym holowaniu źle zaparkowanych aut chodziło nie tyle o pieniądze, ile o porządek i bezpieczeństwo w ruchu drogowym. A to gwarantuje już samo holowanie nieprawidłowo zaparkowanego samochodu. Opłaty to sprawa drugorzędna.
We Wrocławiu holowanie aut nadzoruje Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego. Nie wszystkie samochody są odbierane przez właścicieli. Zwykle około 100 rocznie zostaje na parkingu. W tym roku od 1 stycznia do 4 grudnia nie odebrano już 93 samochodów. Po trzech miesiącach urząd wszczyna sądową procedurę umożliwiającą „przepadek” pojazdu. Taka procedura – mówi nam dyrektor wydziału Stanisław Kosiarczyk – potrafi trwać nawet trzy lata.
Nowe przepisy, uwzględniające środowy wyrok Trybunału, mają zacząć obowiązywać po dziewięciu miesiącach od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw. W tym czasie Sejm będzie musiał przyjąć nowe przepisy dotyczące pobierania opłat za holowanie i parking.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?