Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od osiedla zabytkowych willi do patodeweloperki? Mieszkańcy Krzyków zbulwersowani. "Prezydent Sutryk nas oszukał"

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
- Choć prezydent Sutryk cały czas podtrzymuje, że jest po stronie mieszkańców, jego urzędnicy stworzyli projekt dopuszczający jeszcze większe patologie - mówią mieszkańcy.
- Choć prezydent Sutryk cały czas podtrzymuje, że jest po stronie mieszkańców, jego urzędnicy stworzyli projekt dopuszczający jeszcze większe patologie - mówią mieszkańcy. Michał Perzanowski / Polska Press
Społeczność z osiedla Krzyki-Partynice walczyła z urzędnikami o zaniechanie wprowadzenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zakładał budowę czterokondygnacyjnych bloków mieszkalnych. Miały one zniszczyć zabytkowy charakter okolicy. Teraz są zbulwersowani faktem, że projekt planu pozwoli jednak wznosić bloki, na które jeszcze kilka miesięcy temu nie zgadzał się Jacek Sutryk.

Deweloperka na osiedlu zabytkowych willi

Zgodnie z tekstem proponowanego planu miejscowego nr 791 i 792 na wolnych działkach lub po wyburzeniu budynków nieobjętą ochroną konserwatora zabytków, w znacznej części tych obszarów deweloperzy będą mogli stawiać czterokondygnacyjne bloki z płaskim dachem.

- Plany były przygotowane ze skrajną niestarannością. Nie uwzględniono w nich m.in. rzetelnej oceny oddziaływania na środowisko. O czym to świadczy, jeśli my, radni, nie zajmujemy się tym na co dzień, a byliśmy w stanie to znaleźć? - mówi Karolina Downarowicz, radna Osiedla Krzyki-Partynice.

Mieszkańcy są również oburzeni, jak nowe inwestycje budowlane wpłyną na życie codzienne. Już teraz ulica Krzycka jest bardzo zakorkowana - prowadzi na Klecinę i do centrum. Często wąskie uliczki stają się tranzytem do ul. Skarbowców i Racławickiej. A infrastruktura jest w opłakanym stanie - brakuje miejsc parkingowych, chodniki są nierówne, a w niektórych miejscach nigdy nie były konserwowane.

Właśnie takiej zabudowie przeciwni są mieszkańcy osiedla Krzyki-Partynice.
Właśnie takiej zabudowie przeciwni są mieszkańcy osiedla Krzyki-Partynice. "W obronie Letniej" / Facebook

- W porównaniu do przedwojennych willi te lokale pomieszczą znacznie więcej mieszkańców. Nasza infrastruktura nie jest gotowa na kolejne, przeskalowane inwestycje w okolicy - mówi Elżbieta Czekaj z Rady Osiedla Krzyki-Partynice.

Nowe bloki zaburzą charakter okolicy

Mieszkańcy obawiają się, że deweloperzy zabudują całkowicie wolne przestrzenie, nie uwzględniając historycznej urbanistyki i unikalnego klimatu tej części osiedla.

- Sprawa jest ważna nie tylko ze względu na codzienność, ale i dziedzictwo Wrocławia. Na tym obszarze znajdują się Villa Colonia, czyli budynek, w którym podpisano akt kapitulacji Festung Breslau, Willa Kasprowiczów, będąca obecnie siedzibą fundacji Olgi Tokarczuk oraz najładniejsza biblioteka w mieście, przy ul. Jesiennej - mówi Mateusz Nowakowski, przewodniczący Zarządu Osiedla.

Takich architektonicznych perełek jest na osiedlu cała masa. Nawet wrocławianie często mylą tę zabudowę m.in. z Biskupinem.
Takich architektonicznych perełek jest na osiedlu cała masa. Nawet wrocławianie często mylą tę zabudowę m.in. z Biskupinem. Michał Perzanowski / Polska Press

Petycja na 400 głosów. Jacek Sutryk miał pomóc

Najgłośniejszym przykładem nowoczesnej zabudowy na Krzykach-Partynicach jest inwestycja na rogu działki przy ul. Krzyckiej i Letniej. W 2021 roku deweloper Neocity wniósł wniosek o budowę budynków mieszkalno-usługowych z garażem podziemnym i usługami.

Jak przekazali nam mieszkańcy, petycja z ponad 400 podpisami trafiła do Prezydenta Wrocławia. Prośba dotyczyła przede wszystkim ochrony historycznego i cennego charakteru obszaru. Pomagali w tym lokalni radni i aktywiści społeczni.

W lipcu wydawało się, że trwający od 2021 konflikt z deweloperem zakończy się i "Letnią" uda się uratować. Prezydent Jacek Sutryk wyraził chęć wsłuchania się w potrzeby mieszkańców i miasto odrzuciło wnioski dewelopera. Decyzja ta wydawała się być potwierdzeniem, że projektowane budynki usługowe naruszyłyby strefę ochronną cmentarza, a planowana zabudowa zmieniłaby kompletnie charakter miejsca.

Posesje wszystkich domostw przy ul. Letniej mają powyższy baner. Petycję może podpisać każdy.
Posesje wszystkich domostw przy ul. Letniej mają powyższy baner. Petycję może podpisać każdy. Michał Perzanowski / Polska Press

W listopadzie zaprezentowany do wglądu plan w żadnym wypadku nie uwzględniał postulatów mieszkańców. Mało tego, przedstawione warunki zabudowy dają deweloperowi znacznie większą elastyczność w kształtowaniu zagospodarowania działki przy ulicach Krzyckiej i Letniej.

- Jednym ruchem skreślono nasze wszelkie propozycje. O dominacji jednorodzinnej zabudowy, zachowania terenów zielonych czy spadzistych dachach w budynkach i zachowania domostw nieprzekraczających 12 metrów wysokości. Czujemy się oszukani. Prezydent nie dotrzymał słowa, ale my jesteśmy zdeterminowani. Boimy się jednak, że zostaniemy potraktowani jak niedawno mieszkańcy Przedmieścia Oławskiego w podobnej sprawie - mówią nam jednym głosem przedstawiciele osiedla Krzyki-Partynic.

Miasto odpowiada: Do 8 stycznia można zgłaszać uwagi

- Trzeba wyraźnie podkreślić, że objęty projektem planu 792 rejon ulic Krzyckiej/Karkonoskiej/Przyjaźni i jego najbliższe otoczenie nie jest jednorodnym obszarem zabudowy jednorodzinnej. Spotykaliśmy się już w ostatnich tygodniach z zarzutami, że naruszamy charakter osiedla, między innymi "dopuszczając zabudowę o wysokości 12 metrów". Tymczasem budynki o jeszcze większej wysokości na obszarze objętym projektem planu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie powstawały już przed wojną. Ta tkanka została jeszcze bardziej zróżnicowana zabudową powojenną. Dodam, że zapisy planu powodują różnego rodzaju współzależności – maksymalne wykorzystanie któregoś z nich może poskutkować ograniczeniem na innym polu. Obecna wersja planu jest stosowna do charakteru zabudowy - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Michał Guz z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Plan jest obecnie wyłożony do publicznego wglądu. Do 8 stycznia 2024 roku można do tego projektu zgłaszać uwagi. Prezydent Jacek Sutryk będzie miał obowiązek rozpatrzenia wszystkich uwag zgłoszonych w oznaczonym terminie, a następnie w ciągu trzech tygodni ogłosić swoje decyzje w ich sprawie.

A co z rogiem ulic Krzyckiej i Letniej?

- Miasto poszło tam na rękę mieszkańcom sprzeciwiającym się zbyt intensywnej - ich zdaniem - zabudowie. Odmówiliśmy wydania decyzji o warunkach zabudowy inwestorowi, który w naszej ocenie naruszał swoimi zamiarami zasadę dobrego sąsiedztwa i przepisy odrębne. Inwestor poskarżył się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które pod koniec listopada nakazało nam ponowne rozpatrzenie tego wniosku. W projekcie MPZP na tej działce mogłaby powstać tylko zabudowa mieszkalna jednorodzinna lub usługi, z wykluczeniem np. gastronomii czy handlu hurtowego. W części działki w pobliżu cmentarza miałaby być wyłącznie zieleń - dodaje Michał Guz.

Zobacz też: Co mieszkańcy Wrocławia sądzą o Strefie Czystego Transportu?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska