Obwodnica śródmiejska będzie miała dalszy ciąg. Są firmy, które chcą projektować trasę

O brakującym odcinku obwodnicy śródmiejskiej na północy Wrocławia mówi się od wielu lat. Wiele razy było blisko, by coś ruszyło się przy tej inwestycji, jednak wszystko wskazuje, że dopiero teraz się to uda. Czy w takiej formie, jak oczekiwali tego kierowcy? Chyba nie do końca, bo nowy odcinek liczący ponad 5 kilometrów ma mieć po jednym pasie w każdym kierunku, a nie tak jak w wypadku pozostałej części obwodnicy - dwie jezdnie i dwa pasy.

Trasa będzie przedłużeniem ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, która obecnie kończy się przy skrzyżowaniu z ul. Poświęcką i poprowadzi dalej do skrzyżowania ul. Pleszewskiej z Falzmanna, kolejno Kamieńskiego i Kątowej, obok nowego osiedla, by przeciąć ul. Redycką przy wale przeciwpowodziowym na Widawie. ZOBACZ NA SCHEMAT PONIŻEJ.

Na nowej trasie będzie łącznie 6 skrzyżowań oraz wiadukt nad torami kolejowymi. Ostatnie skrzyżowanie powstanie przy ulicy Krzywoustego w pobliżu mostu nad Widawą. Tutaj obwodnica się zakończy.

- Budowa Alei Północnej nie ma na razie gwarantowanego finansowania, ale znalazła się w tzw. Dolnośląskim Ładzie - wyjaśniają przedstawiciele Wrocławskich Inwestycji, spółki, która odpowiada za nadzorowanie prac nad tą drogą. - Wrocławska trasa została wskazana przez rząd jako jedna z inwestycji, która otrzyma finansowanie z pieniędzy unijnych (przeznaczonych na odbudowę po pandemii). Stąd miasto rusza pracami przy projekcie, aby być maksymalnie przygotowanym, gdy Wrocław otrzyma deklarowane przez rząd finansowanie - dodają urzędnicy.

Do przetargu na projektowanie zgłosiły się 4 firmy oferując kwoty od 4,69 mln złotych do 5,82 mln złotych. Teraz oferty zostaną sprawdzone pod względem formalnym. Zwycięzca przetargu od podpisania umowy będzie miał 18 miesięcy na przygotowanie projektu. To oznacza, że nie powstanie on wcześniej niż w 2023 roku. Dopiero wówczas, jeśli zapewnione będzie finansowanie, będzie można myśleć o wyborze wykonawcy i rozpoczęciu prac budowlanych.