Wracamy do sprawy opisanej w wydaniu z 3 czerwca w artykule „Wyrzucił kotkę z tarasu”. Do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko 31-letniemu Bartoszowi K., w który pod koniec maja tego roku w okrutny sposób miał zabić swoją kotkę. Zwierze zostało wyrzucone z balkonu. Próbowali je ratować przechodnie, którzy widzieli co się stało. Obrażenia kotki były jednak zbyt poważne.
31-latek zgodził się na dobrowolne poddanie karze. Prokuratura ustaliła z nim pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę w wysokości 1000 złotych. Bartosz K. ma otrzymać też dwuletni zakaz posiadania zwierząt. Wniosek o takie ukaranie mężczyzny został wysłany do Sądu Rejonowego w Głogowie.
W sądzie zaprotestują przeciw niskiej karze
Z proponowaną przez prokuraturę karą nie zgadzają się obrońcy praw zwierząt. Oskarżyciel posiłkowy, Konrad Kuźmiński, zapowiada walkę o wyższą karę dla głogowianina.
- 9 września 2016 roku podczas posiedzenia dotyczącego rozpatrzenia wniosku prokuratora w imieniu organizacji zajmujących się ochroną zwierząt w Polsce złożę sprzeciw od takiego zakończenia postępowania - zapewnia K. Kuźmiński. - Zdaniem oskarżyciela posiłkowego zaproponowana przez prokuratora kara jest niewspółmierna do stopnia zawinienia oraz do kształtowania społecznej świadomości w zakresie ochrony zwierząt. Jako współautor projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zaostrzającej odpowiedzialność karną za znęcanie się nad zwierzętami wskazuję, iż okrucieństwo wobec zwierząt zostało uznane za zjawisko powszechne. Poza przestępczością wobec zwierząt zauważono także współistnienie okrucieństwa wobec zwierząt i przemocy w rodzinie, zarówno wobec partnerów życiowych, jak i dzieci - dodaje.
Od obrońców zwierząt słyszymy wręcz, że prokuratura skompromitowała się taką propozycją kary.
- Wobec narastającej fali przypadków znęcania się nad zwierzętami, w tym przypadków szczelnego okrucieństwa, odpowiedzialność karna za podobne czyny powinna być dużo większa i spełniać swoje cele z zakresu prewencji generalnej. Zaproponowana przez prokuratora kara w środowisku obrońców zwierząt jest niedorzeczna i przyczynia się do dalszego braku poszanowania prawa wobec zwierząt - przyznaje K. Kuźmiński.
Cisnął kota z bestialską siłą
Oskarżyciel posiłkowy przybliża nam też kulisy okrutnego zakończenia życia bezbronnej kotki. Jak dowiadujemy się Konrada Kuźmińskiego zachowanie Bartosza K. cechowało się szczególnym okrucieństwem, mężczyzna musiał bowiem z niewyobrażalną siłą wyrzucić kota przez okno z pierwszego piętra, by zwierze poniosło niemalże śmierć na miejscu.
- Wszyscy doskonale wiemy, iż zdarzają się sytuacje, gdzie koty wypadają z balkonów, nawet z wysokich pięter, lecz nie odnoszą one takich obrażeń jak wspomniane zwierzę. Zachowanie Bartosza K. było umyślne, z góry powziętym zamiarem bezpośrednim w celu uśmiercenia kota. Czyn którego dopuścił się oskarżony zakrawa o sadyzm - mówi Konrad Kuźmiński.
Przypomnijmy, że za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Na pewno pojawimy się w głogowskim sądzie w dniu posiedzenia. Do sprawy jeszcze wrócimy na łamach naszego tygodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?