W latach ‘90 obrazki trójwymiarowe przebojem wdarły się do polskich domów. Specjalna konstrukcja obrazu pozwalała zobaczyć trójwymiarowy przedmiot „gołym okiem”, bez specjalnych okularów. Wydawane były nawet książki zawierające zbiory tych grafik. To był prawdziwy szał: każdy próbował dostrzec, jaki obiekt 3D jest ukryty w bazgrołach. W każdej grupie byli ludzie bardzo szybko opanowujący sztukę widzenia obrazów stereoskopowych oraz tacy, którzy upierali się, że to wszystko bujda i że są „wkręcani”. Obrazki te doczekały się wielu nazw: obrazy stereoskopowe, obrazy 3D, stereogramy, autostereogramy, a najpopularniejszą było magiczne oko.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!