MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O krok do przodu

Marta Wróbel
Tadeusz Różewicz słynie z niechęci do współpracy z mediami. Wyjątek zrobił dla "Rity Baum"
Tadeusz Różewicz słynie z niechęci do współpracy z mediami. Wyjątek zrobił dla "Rity Baum" Mikołaj Nowacki
Organizują festiwale, wydają czasopisma, książki i płyty - Wrocław tętni kulturalnym życiem dzięki młodym i ambitnym animatorom.

Pozyskać do współpracy Tadeusza Różewicza? Wydać pierwszą od kilkunastu lat płytę legendarnego wrocławskiego zespołu Kormorany? Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Animatorzy wrocławskiego życia artystycznego zakładają stowarzyszenia, czasopisma, organizują w mieście festiwale, wydają książki i mają głowę pełną pomysłów na to, żeby Wrocław tętnił kulturalnym życiem. Jak to robią?
- Może nie zdradzę, w jaki sposób namówiliśmy Różewicza do publikowania wierszy i rysunków w ostatnim numerze nieregularnika literacko-artystycznego "Rita Baum" - uśmiecha się Paweł Piotrowicz. I dodaje: - Mamy pasję, jesteśmy wiarygodni i zaangażowani w to, co robimy. To działa.

Zadziałało nie tylko w przypadku rockowych Kormoranów (płyta koncertowa "Miasto"). Stowarzyszenie Rita Baum powołało do życia m.in. Festiwal Blogów, Wielki Slam Herbertowski, którego patronem jest znakomity poeta (autorzy młodego pokolenia stają do konkursu na najlepszą recytację własnego wiersza, wygrywa ten, który zostanie nagrodzony największymi brawami przez publiczność) i wydało, uważaną za pierwszą w naszym kraju, pokazującą niejednoznaczność płci, książkę queer "Całkowity koszt wszystkiego" Agnieszki Kłos. W listopadzie stowarzyszenie wyda debiutancki tomik poezji laureata prestiżowego Turnieju Jednego Wiersza im. Rafał Wojaczka - wrocławianina Konrada Góry. Dodajmy, że na realizacji większości swoich pomysłów zaproszeni przez nich do współpracy artyści, ani tym bardziej oni, nie zarabiają ani złotówki.

Stowarzyszenie na rzecz Wspierania Młodych Artystów "Grawiton" też nie spoczywa na laurach: organizuje we Wrocławiu Festiwal Ciała - jedyną w Polsce imprezę poświęconą tematowi ciała w sztuce i wydaje "Magazyn Materiałów Literackich Cegła" - najpopularniejsze u nas offowe pismo literackie.
- W połowie lipca ukaże się dwunasty numer "Cegły", a wraz z nim audiobooki z tekstami poetów i prozaików, jak znakomity Dariusz Foks. Teksty czytać będą wrocławscy aktorzy i didżeje - mówi Karol Pęcherz, redaktor naczelny pisma.

Grawiton chce też stworzyć we Wrocławiu centrum kulturalne. Być może będzie się ono mieścić w zajezdni tramwajowej przy ul. Legnickiej. To właśnie tam, wczoraj o g. 20, swoją prapremierę miał pierwszy spektakl nowej grupy teatralnej "Metropolia krasnoludów" - "Zatrudnimy starego klauna".
Natomiast wrocławianie skupieni wokół artzinu artystycznego "Nowe Tworzywo" (właśnie ukazał się drugi numer) zaczynają skromnie, ale już jest o nich głośno m.in. za sprawą publikacji grafik kontrowersyjnego, street-artowego artysty Petera Fussa. Kilka z nich w formie drukowanej można zobaczyć tylko w "Nowym Tworzywie". Twórcy art-zinu nie założyli stowarzyszenia, więc nie dostają na swoją działalność dotacji. Sami płacą za druk.
- Nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi. Zależy nam na tym, żeby przyciągać twórczych, myślących ludzi z pomysłami, którzy chcą pisać. Mamy do spełnienia misję - mówi Piotr Gawliński, szef czasopisma.

Im pomysłów nie brakuje. Pracują właśnie nad zorganizowaniem pierwszego we Wrocławiu Festiwalu Filmów Dokumentalnych.
Wrocławskie czasopisma artystyczne tworzą ludzie, którzy nie tylko doskonale orientują się w tym, co dzieje się na kulturalnej mapie stolicy Dolnego Śląska. To od nich dowiemy się, o jakim wydarzeniu artystycznym będą za jakiś czas trąbić mainstreamowe media. Idealiści? Być może. Ale zawsze o krok do przodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska